menu

Adam Mandziara, prezes Lechii Gdańsk: Będziemy się trzymać budżetu. Biało-zieloni muszą pilnować prognozy finansowej

16 maja 2018, 21:07 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk otrzymała licencję na sezon 2018/19 w Lotto Ekstraklasie. Będzie jednak musiała ściśle trzymać się prognozy finansowej.

Adam Mandziara
fot. Fot. Piotr Hukało

fot. Fot. Karolina Misztal
Adam Mandziara
fot. Fot. Piotr Hukało

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal
Adam Mandziara
fot. Fot. Piotr Hukało
Adam Mandziara
fot. Fot. Piotr Hukało
1 / 7

Komisja ds. Licencji Klubowych PZPN tym razem nie miała zastrzeżeń do Lechii w kwestii kryterium F.09 podręcznika licencyjnego, w którym mowa o przeterminowanych zaległościach. To nowość, bo ostatnio praktycznie co pół roku gdański klub był za to karany. Teraz jednak realizuje zobowiązania wobec piłkarzy wedle harmonogramu ustalonego z radą drużyny.

- Lechia nie dostała żadnej kary finansowej ani punktowej. Wszystkie finansowe kryteria zostały spełnione. Uwarunkowania Komisji w całości akceptujemy - mówi Adam Mandziara, prezes Lechii, dla „Dziennika Bałtyckiego”.

Jakie uwarunkowania? Tym razem chodzi o prognozę finansową i dostosowanie się do niej. Wcześniej wydatki przewyższały prognozę finansową na dany sezon. Teraz to ma się zmienić. Komisja nałożyła na Lechię ograniczenie kosztów personelu w sezonie licencyjnym w poszczególnych kwartałach do poziomów założonych w prognozie finansowej na sezon licencyjny 2018/2019 w ujęciu kwartalnym, a także ograniczenie wydatków na transfery w sezonie licencyjnym w poszczególnych kwartałach do poziomów założonych w prognozie finansowej na sezon licencyjny 2018/2019 w ujęciu kwartalnym. Z tego też powodu gdański klub, co już jest tradycją, został objęty nadzorem finansowym.

- Tak jak przy transferach nie zwiększamy naszego budżetu na wydatki związane z pierwszą drużyną i sztabem, tak samo dotyczy to pozostałych pracowników. Będziemy trzymali się stricte naszego budżetu, który pozostaje na poziomie aktualnego sezonu, czyli 45 milionów złotych - wyjaśnia Mandziara.

Ograniczenie wydatków oznacza mniejsze możliwości na rynku transferowym.

- Z racji tego, że nie możemy podwyższyć kapitału, nie jest możliwe dokonanie spektakularnych transferów. Niestety, bez konwersji długu na nowe akcje nie będą możliwe większe inwestycje w nowych zawodników. Wspólnie z akcjonariuszami mniejszościowymi moglibyśmy znaleźć rozwiązanie - uważa prezes Lechii.

Lechia nie awansowała do europejskich pucharów, ale i tak by w nich nie zagrała. Za naruszenie kryterium F.05, czyli prognozy finansowej, nie otrzymała licencji UEFA w sezonie 2018/19.

- W tym sezonie poradzimy sobie bez przyznania licencji do uczestnictwa w rozgrywkach klubowych UEFA . W następnym zaś roku na pewno będziemy się o nią starać - zakończył Mandziara.

Jak typują przed mistrzostwami świata 2018 Majdan, Strejlau, Świerczewski?