menu

Lechia Gdańsk i Arka Gdynia w tym samym samolocie. Wspólna podróż na zgrupowanie do Turcji i z powrotem

9 stycznia 2019, 02:01 | Paweł Stankiewicz

Lechia Gdańsk i Arka Gdynia od 19 stycznia do 2 lutego będą przygotowywać się w Turcji do wiosny na boiskach piłkarskiej Lotto Ekstraklasy. Obie mocno rywalizujące ze sobą drużyny z Trójmiasta w obie strony polecą... jednym samolotem.


fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal

fot. Fot. Karolina Misztal
1 / 16

Lechia zaplanowała obóz w Turcji od 19 stycznia. Arka podobnie. Oba trójmiejskie zespoły zakończą go także tego samego dnia, czyli 2 lutego. Piłkarze zespołów z Gdańska i Gdyni będą mieli zatem czas, aby porozmawiać o jesieni w Lotto Ekstraklasie oraz o przeszłych i zbliżających się derbach, bowiem na zgrupowanie w Turcji i z powrotem udadzą się tym samym samolotem. Po raz pierwszy zdarza się taka sytuacja, że Arka i Lechia udają się na zgrupowanie dokładnie w tym samym terminie i jednym samolotem. Na tym jednak kończy się wspólne spędzanie czasu, bowiem oba trójmiejskie zespoły zamieszkają w zupełnie innych hotelach i nie planują rozegrania w Turcji meczu sparingowego. Tam rywalizować będą wyłącznie z zagranicznymi przeciwnikami.

[przycisk_galeria]

Ta wspólna wyprawa Arki i Lechii nie ma jednak nic wspólnego z porozumieniem klubów, aby obniżyć w ten sposób koszty wyjazdu.

- To prawda, że lecimy na obóz tym samym samolotem, ale to czysty przypadek i nie było tutaj żadnego porozumienia między klubami - wyjaśnia Patryk Siedliński, rzecznik prasowy Lechii, w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim".

Jego słowa potwierdza także przedstawiciel klubu z Gdyni.

- Nie było żadnych uzgodnień. Tak, słyszałem, że Lechia leci do Turcji tym samym samolotem, co my. A powrót? My wracamy 2 lutego. A Lechia? Też? No to pewnie również tym samym samolotem - powiedział nam Paweł Bednarczyk, menedżer Arki.

Jak do tego doszło, że piłkarze Arki i Lechii, a więc dwóch zwaśnionych klubów, udadzą się na zgrupowanie do Turcji tym samym samolotem? Oba kluby skorzystały z oferty czarterowej. Nie było to jednak samolot wyczarterowany przez któryś z klubów, jak to często jest praktykowane, choćby przy wylotach na mecze w europejskich pucharach, dla własnego użytku. To czarter jednego z biur podróży, a że obie ekipy zaczynają i kończą zgrupowanie w Turcji w tym samym terminie. Traf chciał, że Lechia i Arka wykupiły bilety dokładnie na ten sam samolot. Tym samolotem polecą również polscy sędziowie, którzy w Turcji sędziować będą mecze sparingowe i w ten sposób będą przygotowywać się do piłkarskiej wiosny.

Piotr Stokowiec, trener Lechii oraz Zbigniew Smółka, szkoleniowiec Arki będą mieli okazje podzielić się uwagami przed wznowieniem ligowej rywalizacji, a i niektórzy piłkarze obu klubów zamienią ze sobą kilka słów podczas wspólnej podróży do Turcji, bo znają się ze wspólnej gry w innych klubach. Z pewnością będzie okazja porozmawiać chwilę o planach przed wiosną, ale też o derbach, bo jesienią znowu wygrała Lechia, która w ekstraklasie zdecydowanie ma patent na lokalnego rywala.

Sławomir Peszko kończy z grą w reprezentacji Polski

Foto Olimpik