menu

Lotto Ekstraklasa. Legia górą w ligowym klasyku! Lech bez żadnych argumentów [ZDJĘCIA]

16 września 2018, 19:56 | Tomasz Dębek, red

Lotto Ekstraklasa. Hit 8. kolejki Lotto Ekstraklasy dla Legii Warszawa. Zespół Ricardo Sa Pinto pokonał Lecha Poznan (1:0) po bramce Dominika Nagy'a z 31. minuty.

Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
Legia Warszawa - Lech Poznań 1:1
fot. Bartek Syta
1 / 20

[przycisk_galeria]

W ostatnich latach w naszej piłce trudno o większy klasyk niż starcie Legii z Lechem – zespołów, które przez ostatnie sześć sezonów dzieliły się mistrzostwami Polski (legioniści zdobyli je pięć razy, Kolejorz raz). Mimo tego, że oba kluby w ekspresowym tempie odpadły z europejskich pucharów, a na zwycięstwo w ekstraklasie czekały odpowiednio od 19 i 12 sierpnia, i tym razem atmosfera była gorąca.

Głośny doping kibiców obu drużyn poniósł piłkarzy do ostrej walki od pierwszego gwizdka. Legioniści wyróżniali się nie tylko okolicznościowymi wiśniowymi koszulkami z okazji stulecia odzyskania niepodległości przez Polskę. Prowadzili grę, strzelali z dystansu, wywalczyli sobie kilka stałych fragmentów. Pierwszą dobrą sytuację stworzyli sobie jednak goście. Po szybkim wyrzucie z autu piłka trafiła do Christiana Gytkjaera, a Duńczykowi zabrakło niewiele, by pokonać Radosława Cierzniaka, który znów zastąpił Arkadiusza Malarza w bramce gospodarzy.

Przez pół godziny gry w piłkę było mniej niż walki, ale strzelecki impas udało się w końcu przełamać. Zrobił to Dominik Nagy, który wykorzystał znakomite prostopadłe podanie od Sebastiana Szymańskiego za linię obrony gości.

Tuż przed końcem pierwszej połowy doskonałą sytuację na wyrównanie miał jeszcze Joao Amaral, który wyszedł sam na sam z Cierzniakiem, lecz uderzył obok słupka.

Drugą odsłonę legioniści zaczęli od mocnego uderzenia. W zamieszaniu podbramkowym Mateusz Wieteska najpierw trafił w poprzeczkę, a po chwili dobitkę Domagoja Antolicia obronił Matus Putnocky. Kilka minut później w polu karnym padł Nagy. Stefański odgwizdał rzut karny, ale po weryfikacji VAR zmienił zdanie.

Legia nadal atakowała, a gościom jakby brakowało wiary w to, że mogą odwrócić losy meczu. Popełniali wiele błędów, nie wychodzili na pozycje, mieli trudności z szybkim rozgrywaniem piłki. Ba, długimi chwilami mogło się wydawać, że pomimo niekorzystnego wyniku piłkarze z Poznania... grają na czas.

Leniwe wymiany piłek na własnej połowie i w środku pola nie mogły zrobić legionistom wiele krzywdy. W końcówce goście rzucili się do ataków. Sędzia doliczył aż sześć minut. Najlepszą okazję na wyrównanie miał w tym czasie Maciej Gajos, ale jego strzał z rzutu wolnego z ok. 25 metrów poszybował wysoko nad bramką.

Dzięki zwycięstwu Legia wyprzedziła w tabeli Lecha. Do liderujących Wisły Kraków i Lechii Gdańsk Wojskowi tracą trzy punkty, a Kolejorz już cztery.

Atrakcyjność meczu: 5/10
Piłkarz meczu: Dominik Nagy

[przycisk_galeria]

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/48c05fd9-8645-59ff-7105-b7f391b86847,6173526e-5fc8-0f69-00f3-407fcfd9d4dd,embed.html[/wideo_iframe]

TOP 10 polskich piłkarzy bez klubów


Polecamy