menu

Koval znaczy zwycięstwo. Stomil ograł GieKSę w Ostródzie

17 maja 2015, 14:16 | Bartosz Głąb

To nie był dobry mecz. Do 75. minuty zespołem zdecydowanie lepszym byli goście z Katowic, ale po jednej z nielicznych akcji ofensywnych to Stomil objął prowadzenie. Trzy punkty zapewnił olsztynianom Volodymyr Koval.

Volodymyr Koval zapewnił komplet punktów Stomilowi
Volodymyr Koval zapewnił komplet punktów Stomilowi
fot. Artur Szczepański

To było jedno z ciekawiej zapowiadających się spotkań 30. kolejki 1. ligi. Mimo, że oba zespoły nie walczą już o awans, ani nie bronią się przed spadkiem, duży potencjał po obu stronach powodował, że miało to być ciekawe spotkanie.

Jednak piłkarze obu drużyn mocno nas zawiedli. Do 75. minuty nie działo się zupełnie nic. Optyczną przewagę mieli goście z Katowic, jednak nie potrafili zbliżyć się do bramki Piotra Skiby na tyle by zdobyć bramkę dającą im prowadzenie. Wydawało się że mecz zakończy się bezbramkowym remisem aż w 77. minucie Wołodymyr Koval sfinalizował znakomitą akcję Kamila Żwira i dał prowadzenie ekipie z Olsztyna. To byłą praktycznie pierwsza bardzo groźna okazja Stomilu.

Pięć minut później gospodarze mogli podwyższyć, ale Roman Maczułenko potężnym strzałem zza pola karnego trafił tylko w poprzeczkę. W doliczonym czasie meczu jeszcze czerwoną kartką został ukarany Adrian Frańczak za faul tuż przed własnym polem karnym na wychodzącym na czystą pozycję graczu Stomilu.

Mecz zakończył się skromnym zwycięstwem Stomilu mimo że więcej z gry miała GieKSa. Taki obrót spraw powoduje, że drużyna z Olsztyna awansowała na czwarte miejsce w ligowej tabeli, natomiast GKS Katowice aktualnie pozostał na ósmej pozycji, ale będąca tuż za jego plecami Arka Gdynia jeszcze nie grała swojego spotkania.


Polecamy