menu

Kibice el. MŚ. Wszędzie race, więcej gości niż gospodarzy, ponad milion kibiców (WIDEO)

13 września 2013, 01:17 | Szymon Jaroszyk

Ależ działo się na stadionach podczas 8. i 9. kolejki europejskich eliminacji do Mistrzostw Świata w Brazylii. 49 meczów przyciągnęło na trybuny ponad milion fanów. Z tego morza kibicowskich wydarzeń wyszukaliśmy najciekawsze, jest co oglądać…

Co zapamiętamy najbardziej? Przede wszystkim wielotysięczne wyjazdy - piłkarze Belgii i Austrii na obcych arenach mogli liczyć na wsparcie nawet 10 tysięcy kibiców. Z kolei zawodnicy Bośni i Hercegowiny w Żylinie dosłownie czuli się jak u siebie. W młynach królowały race, odpalane na większości stadionów, jeśli nie wszystkich. Nieco słabiej wypadły oprawy. Królowały bowiem dość proste chorografie, ale za to zwykle na większą część trybun.

W naszym raporcie najpierw przedstawiamy rezultaty prac ultrasów, potem przybliżamy najciekawsze wydarzenia na trybunach, a na koniec łyk statystyk. A może nawet i dwa – frekwencja ze wszystkich stadionów.

NAJWIĘKSZE OPRAWY

Polska – Czarnogóra

Na wejście kibice na całym stadionie podnieśli kartony, tworząc biało-czerwoną flagę (sponsorowaną przez PZPN).


Niemcy – Austria

Nasi zachodni sąsiedzi w Monachium utworzyli sporych rozmiarów kartoniadę. Niestety tysiące kibiców zadanie polegające na podniesieniu kartonu przerosło, w związku z czym mozaika na pewno nie wyszła do końca tak, jak miała. Pomimo tego bez większych problemów z oprawy można odczytać napis „Deutschland” oraz dostrzec na niej czarnego niemieckiego orła i flagę.

Ukraina – San Marino

Fani we Lwowie a potem Kijowie podczas hymnów podnieśli kartony w kształcie ukraińskiej flagi.

Austria – Irlandia

Austriacy z tysięcy jednakowych flag utworzyli efektowne flagowisko.

NAJCIEKAWSZE WYDARZENIA

Polska – Czarnogóra
Mecz ostatniej szansy na Stadionie Narodowym bez kompletu, na trybunach zostało pustych blisko trzynaście tysięcy krzesełek. Pomimo tego atmosfera była najlepsza od wielu meczów, bowiem na meczach reprezentacji powrócił zorganizowany doping. Początkowo mówiono 3-4 tysiące, w końcu stanęło na 2 tysiącach fanatyków za bramką, którzy przez całe spotkanie prowadzili niezły doping. Chwilami – choć na pewno trzeba jeszcze nad tym popracować – w zabawę włączała się większa część pozostałych trybun. Śpiewy swoją mocą nie rzucały na kolana, ale na pewno mogło się podobać wzbogacenie repertuaru. Poza najprostszymi przyśpiewkami już w 2. minucie pojawiło się choćby przeciągłe „Hej Polska gol”, a później „za bary”, „Ole, to my kibole” czy „HSV”. To cieszy. Z kolejnymi meczami powinno być jeszcze lepiej. Na wejście piłkarzy została też zaprezentowana w/w oprawa, ponadto na trybunach pojawiła się niewielka sektorówka w kształcie koszulki reprezentacji z logiem akcji „Kolorujemy”. Oprawę wykonały dzieci z białostockiego domu dziecka pod okiem ultrasów Jagiellonii. Na trybunach została także odpalona raca, za co jej autor stanął przed sądem.
Z Czarnogóry przyjechała skromna, 62-osobowa grupa kibiców z dwiema flagami, którzy podczas hymnów odpalili trochę pirotechniki.

San Marino – Polska
Gdziekolwiek gra nasza reprezentacja i jakkolwiek się prezentuje, zawsze może liczyć na wsparcie biało-czerwonej armii. Doskonałym potwierdzeniem tych słów był mecz w maleńkim San Marino, gdzie lwią część widzów stanowili Polacy. Ciężko dokładnie oszacować liczbę kibiców z Polski, na pewno było ich ponad tysiąc, i to z całego kraju, o czym świadczyły nazwy miast i miejscowości na flagach. Fani utworzyli nawet prowizoryczny młyn i przez większość meczu starali się dopingować. Pośród śpiewów tęgie bluzgi zebrał Jerzy Urban, znany ostatnio głównie ze spalenia szalika z godłem i barwami narodowymi. Gorąco było i za sprawą odpalanej ochoczo pirotechniki.

Ukraina – San Marino
Ukraińcy mecze u siebie rozgrywają nie tylko w stolicy, ale i w innych miastach. I tak spotkanie z San Marino ugościł Lwów. Na jednej z aren EURO 2012 wszystkie miejsca zostały zajęte, a kibice dostali kartony w kształcie ukraińskiej flagi. Ich podnoszenie szczególnie efektownie wychodziło podczas robienia fali:


Co ciekawe z San Marino przybyło kilku kibiców.

Ukraina - Anglia
Hitowy mecz w Kijowie poprzedziła awantura. Przebywający w stolicy już od weekendu angielscy kibice zostali w niedzielny wieczór zaatakowani, przez około trzydziestoosobową grupę ukraińskich chuliganów. O dziwo napastnicy użyli… noży, w efekcie kilkuminutowego starcia trzech wyspiarzy trafiło do szpitala. Zaniepokojone zajściem ukraińskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych wzmocniło w mieście ochronę. Na samym meczu komplet na trybunach, ale doping już mocno średni. Kibice byli za to zaopatrzeni w kartony w kształcie ukraińskich flag, co podobnie jak we Lwowie dawało niezły efekt. Na trybunach pojawiło się 2 tysiące fanów Anglików ze sporą ilością flag, ale mizernym dopingiem.

Szkocja - Belgia
Belgowie rozochoceni postawą swoich piłkarzy przeprowadzili prawdziwą inwazję na Szkocję. Początkowo kibice „Czerwonych Diabłów” dostali 3,5 tys. biletów co bynajmniej nie zaspokoiło ich zapotrzebowania, więc wystąpili o kolejne wejściówki. Fani otrzymali jeszcze większą pulę (3,8 tys. biletów), która także szybko się rozeszła, do tego ok. 2-3 tys. Belgów wykupiło wejściówki na sektory gospodarzy. W sumie goście swoją liczbę szacują na ok. 10 tysięcy osób! Czerwona armia niezłym dopingiem poniosła w Glasgow swoich piłkarzy po kolejne zwycięstwo. Przyjezdni nie mieli oprawy, ale dysponowali za to sporą ilością pirotechniki odpalanej spontanicznie. O opanowaniu miasta nawet nie trzeba wspominać…


A tak Belgowie bawili się na godzinę przed meczem

Rumunia - Węgry
Węgrzy przed meczem z Rumunią ogłosili wielką mobilizację, choć czy właściwie była potrzebna? Do Bukaresztu wyruszyły tysiące kibiców, głównym środkiem lokomocji okazały się pociągi. Jeden ciągnęła nawet specjalnie przystrojona lokomotywa z wizerunkami największych gwiazd węgierskiej piłki. Tak Węgrzy ruszali do Rumunii

Niestety przy tak dużej liczbie fanów nie wszystkim udało się utrzymać nerwy na wodzy. Do starć z policją doszło już na stacji kolejowej w Bukareszcie, potem i na ulicach miasta. Ucierpiało wiele kawiarń i wystaw sklepowych, policja do rozpędzania pseudokibiców używała m.in. gazu. W zamieszkach wzięli udział także miejscowi chuligani, atakujący mniejsze grupki gości. Przynajmniej pięciu Węgrów ujęli mundurowi, zatrzymani są i po stronie gospodarzy. Niespokojnie było i na stadionie, gdzie "za łby" wzięli się między sobą nawet… chuligani Steauy i Dinama. Na arenie Węgrów co ciekawe wspierała grupa Polaków, licząca ok. 230 osób. Sektor gości wyróżniało przede wszystkim okazałe oflagowanie.

Czechy - Armenia
Z niezłej strony pokazali się w Pradze Ormianie. Kilkusetosobowa grupa fanów na stadionie zaprezentowała sporych rozmiarów flagę, a na mieście bawiła się bez potrzeby interwencji policji.

Niemcy - Austria
Spotkania tych dwóch drużyn to kibicowsko nie tylko pełne stadiony, ale i tysiące kibiców gości. Nie inaczej było tym razem - do Monachium zjechało aż ok. 8-10 tys. Austriaków. Większość przyjezdnych stanowili co prawda fani nastawieni bardziej na oglądanie meczu, niż śpiewanie, ale przyjezdni wypadli i tak co najmniej przyzwoicie. Goście zdołali bowiem sformować młyn, podrywający całą grupę do śpiewów.


Nie zachwycili za to Niemcy, sporo zastrzeżeń można było mieć i do w/w choreografii.

Liechtenstein – Grecja
W Vaduz nie zabrakło Greków. Pośród niespełna trzech tysięcy kibiców zgromadzonych na Rheinpark Stadion znalazła się około stuosobowa grupa fanów mistrzów Europy z 2004 roku. Goście wywiesili siedem różnej wielkości flag i przy pomocy megafonu oraz bębna żywiołowo dopingowali dobrze się przy tym bawiąc.

Gruzja – Francja
Spore zainteresowanie wzbudził w Gruzji przyjazd Francuzów. Miejscowi najpierw utworzyli niewielką kartoniadę na motywie flagi narodowej, a później odpalili kilkanaście rac, co nie spodobało się policji. Mundurowi wkroczyli więc na sektor fanatyków, ale po kilku minutach przepychanek musieli się wycofać obrywając wyrywanymi krzesełkami.

Finlandia – Hiszpania
Całkiem gorąco było w chłodnej Finlandii. Gospodarze podczas meczu z Hiszpanią wystawili liczniejszy niż zwykle młyn, bo w sile kilku tysięcy osób. Fanatycy prowadzili melodyjny doping, oraz zaprezentowali sektorówkę przedstawiającą sowę, nie zabrakło i kilku rac. Część z nich rzuconych na bieżnię musiała gasić straż pożarna. TUTAJ

Łotwa - Litwa
W Rydze pojawiłą ok. 500-osobowa grupa kibiców Litwy. Goście swoją obecność zaznaczyli nie tylko dopingiem czy licznymi flagami, ale i racami. Blisko połowa przyjezdnych dotarła na sektor z kilkunastominutowym opóźnieniem.

Słowacja – Bośnia i Hercegowina
Prawdziwy najazd na Słowację urządzili sobie kibice Bośni i Hercegowiny. W Żylinie stawiło się aż 7 tys. fanów gości, co oznacza, że piłkarze gospodarzy czuli się… jak na wyjeździe. Na trybunach pojawiło się bowiem niespełna 2-3 tys. Słowaków. Fani przyjezdnych nie mieli oprawy, ale za to posiadali sporą ilość rac.

Norwegia - Szwajcaria
W Oslo sektor gości szczelnie wypełnili Szwajcarzy. Ubarwieni na czerwono goście głośno dopingowali.

Austria – Irlandia
Po bardzo licznym wyjeździe do Monachium Austriacy nie osiedli na laurach i wypełnili Ernst Happel Stadion. Kapitalnie prezentowała się w/w oprawa, czyli morze jednakowych flag utworzone przez kilkanaście tysięcy fanów.

Macedonia – Szkocja
Około 1000-osobowa grupa Szkotów udała się na daleki wyjazd do Macedonii. W Skopje goście efektownie oflagowali swój sektor i nie szczędzili gardeł.

FREKWENCJA

Grupa A

6.09
Macedonia - Walia
Widzów: 13 000

Szkocja - Belgia
Widzów: 36 000

Serbia - Chorwacja
Widzów: 35 000

10.09
Macedonia - Szkocja
Widzów: 16 000

Walia - Serbia
Widzów: 7 500

RAZEM: 107 500

***

Grupa B

6.09
Czechy - Armenia
Widzów: 17 628

Malta - Dania
Widzów: 10 000

Włochy - Bułgaria
Widzów: 28 662

10.09
Armenia - Dania
Widzów: 25 000

Malta - Bułgaria
Widzów: 4 844

Włochy - Czechy
Widzów: 35 299

RAZEM: 121 433

***

Grupa C

6.09
Kazachstan - Wyspy Owcze
Widzów: 7 000

Irlandia - Szwecja
Widzów: 49 500

Niemcy - Austria
Widzów: 68 000

10.09
Kazachstan - Szwecja
Widzów: 20 000

Wyspy Owcze - Niemcy
Widzów: 4 100

Austria - Irlandia
Widzów: 48 500

RAZEM: 197 100

***

Grupa D

6.09
Turcja - Andora
Widzów: 29 000

Rumunia - Węgry
Widzów: 45 000

Estonia - Holandia
Widzów: 10 210

10.09
Rumunia - Turcja
Widzów: 44 537

Węgry - Estonia
Widzów: 15 000

Andora - Holandia
Widzów: 500

RAZEM: 144 247

***

Grupa E

6.09
Norwegia - Cypr
Widzów: 11 295

Szwajcaria - Islandia
Widzów: 26 000

Słowenia - Albania
Widzów: 14 000

10.09
Norwegia - Szwajcaria
Widzów: 16 631

Cypr - Słowenia
Widzów: 700

Islandia - Albania
Widzów: 9 768

RAZEM: 78 394

***

Grupa F

6.09
Rosja - Luksemburg
Widzów: 18 000

Irlandia Północna - Portugalia
Widzów: 12 001

Izrael - Azerbejdżan
Widzów: 21 250

10.09
Rosja - Izrael
Widzów: 21 000

Luksemburg - Irlandia Północna
Widzów: 1 114

RAZEM: 73 365

***

Grupa G

6.09
Łotwa - Litwa
Widzów: 7 306

Bośnia i Hercegowina - Słowacja
Widzów: 15 000

Liechtenstein - Grecja
Widzów: 2 680

10.09
Litwa - Liechtenstein
Widzów: 2 700

Słowacja - Bośnia i Hercegowina
Widzów: 9 438

Grecja - Łotwa
Widzów: 18 983

RAZEM: 56 107

***

Grupa H

6.09
Polska - Czarnogóra
Widzów: 45 652

Anglia - Mołdawia
Widzów: 61 607

Ukraina - San Marino
Widzów: 34 915

10.09
San Marino - Polska
Widzów: 1 597

Ukraina - Anglia
Widzów: 70 000

RAZEM: 213 771

***

Grupa I

6.09
Gruzja - Francja
Widzów: 25 000

Finlandia - Hiszpania
Widzów: 35 000

10.09
Gruzja - Finlandia
Widzów: 15 000

Białoruś - Francja
Widzów: 12 203

RAZEM: 87 203

***

Na wszystkie meczach widzów: 1 079 120
*
Średnio widzów na spotkanie: 22 022

*przyjmując, że każdy kibic był tylko na jednym meczu