menu

Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają (zdjęcia, wideo)

20 maja 2018, 21:41 | Wojciech Konończuk

Jagiellonia Białystok została wicemistrzem Polski! Kibice świętowali ten sukces na placu NZS w Białymstoku.

Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Trener Jagiellonii Ireneusz Mamrot
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Piłkarze drugi raz z rzędu zdobyli tytuł wicemistrza Polski
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
Jagiellonia została wicemistrzem Polski. Zrobili swoje, ale złota nie mają
fot. Wojciech Wojtkielewicz
1 / 72

Rok temu Jagiellonia Białystok, po meczu pełnym wielkich emocji, zremisowała z Lechem Poznań 2:2 i została wicemistrzem Polski. Tytuł zdobyła Legia Warszawa. Teraz sytuacja była podobna. Znów ogromne emocje, tym razem po pokonaniu Wisły Płock 2:1 i znów tylko i aż srebrny medal, a złoto dla legionistów.

[przycisk_galeria]

Ale po kolei. Sytuacja była trudna, bo Jaga potrzebowała zwycięstwa nad Wisłą, przy jednoczesnej porażce stołecznego zespołu w Poznaniu z Lechem. Niby karkołomny scenariusz, ale możliwy do zrealizowania. Stąd nadzieje były ogromne.

Tłumy pod hotelem

Nastrój wielkiego wydarzenia był wyczuwalny w Białymstoku już od wielu dni. Biletów na mecz z Nafciarzami zabrakło już w poniedziałek, coraz więcej było dyskusji rozważań: czy Lech stanie na wysokości zadania i da radę Legii. Komentowano ogromna premię (milion złotych), jaką zarząd Wisły Płock wyznaczył swojej drużynie za zwycięstwo w Białymstoku.

Jagiellonia - Wisła Płock 2:1 20.05.2018 Wygrana w Białymstoku, kibice wbiegli na murawę (zdjęcia, wideo)

W niedzielę po godz. 15 pod hotelem „Cristal”, z którego tradycyjnie na stadion miejski rusza autokar z jagiellończykami, zaczął gęstnieć żółto-czerwony tłum fanów Jagi, którzy okrzykami i śpiewami, czekali na swoich ulubieńców.

Feta na placu NZS w Białymstoku:

- Zróbcie to dla nas, jesteśmy z wami, Jaga mistrz! - śpiewali białostoccy kibice.

Kilka minut po godz. 16, w asyście tłumu fanów, autokar ruszył na ul. Słoneczną, gdzie szybko z kolei rosła liczba sympatyków Żółto-Czerwonych na trybunach.

Wreszcie sędzia Piotr Lasyk dał znak i rozpoczęła się bitwa o największy sukces w historii klubu ze stolicy Podlasia.

Lech - Legia ZADYMA NA MECZU. Dantejskie sceny. Pseudokibice wdarli się na murawę. Interweniowała policja [WIDEO, ZDJĘCIA]

Zaczęło się źle, bo prawą strona przedarł się szybki Konrad Michalak i tylko ofiarny wślizg Guilherme zapobiegł nieszczęściu. Potem Żółto-Czerwoni mocno nacisnęli, ale mieli problem z dokładnym dograniem pod bramką przeciwnika i celnością strzałów. Uderzenia Cilliana Sheridana oraz Guilherme były niecelne, a po świetnej, koronkowej akcji Martin Pospisil niedokładnie wystawił futbolówkę w polu bramkowym Wisły.

Bardziej skuteczni byli Nafciarze. Jagiellonia miała kilka absurdalnych fauli na środku boisko, po których dochodziło do zamieszania pod bramką Mariana Kelemena. No i w końcu stało się. Do odbitej piłki dopadł Jose Kante i uderzył nie do obrony. Była jeszcze nadzieja na spalonego, ale powtórki pokazały, że spóźnił się Łukasz Burliga i goście z Płocka objęli prowadzenie.

Pierwszy gol Chorwata

Na szczęście białostocki zespół nie załamał się i ruszył do odrabiania strat. Tuż przed końcem Taras Romanczuk dośrodkował do Ivana Runje, a chorwacki stoper uderzył nie do obrony. To było jego premierowe trafienie w tym sezonie, za to jakiej wagi.

Mimo wyrównania Żółto-Czerwoni nie byli zadowoleni ze swoje postawy w pierwszej połowie.

- Wiemy, o co gramy i musimy wyjść na drugą połowę jako drużyna, a nie każdy sam - mówił przed kamerami nc+ Romanczuk.

Niestety, po zmianie stron białostoczanie wyszli na boisko bardzo spięci i szybko za to zapłacili. Znów futbolówkę do siatki posłał Kante, ale radość płocczan była krótka. Po konsultacji z systemem VAR sędzia Lasyk dopatrzył się faulu właśnie na Romanczuku, który jako jedyny próbował ofiarnymi wślizgami zastopować kontrę rywali i bramki nie uznał.

Lech - Legia. Mecz przerwany! Kibice wbiegli na stadion i przegonili piłkarzy Lecha do szatni [WIDEO + DUŻO ZDJĘĆ]

Do końca pierwszego kwadransa po przerwie warunki na boisku dyktowała Wisła, ale nie pokonała już więcej Kelemena. Po godzinie gry do pracy wzięli się gospodarze i szybko zamienili to na gola. Prawą strona urwał się Przemysław Frankowski, którego dośrodkowanie na bramkę zamienił strzałem głową Cillian Sheridian.

Do końca spotkanie było bardzo zacięte. Nafciarzom europejskie puchary wymykały się z rąk, bo w Zabrzu Górnik wygrywał z Wisłą Kraków i to on wskakiwał na czwarte miejsce. Nawet czerwona kartka dla Dominika Furmana nie osłabiła woli walki gości, ale wyniku zmienić już nie umieli.

Najpierw było miło, potem zapachniało walkowerem

W końcówce najpierw był moment bardzo miły, a potem niebezpieczny. W doliczonym czasie gry na boisko wszedł Marek Wasiluk. Rutynowany obrońca, który zrobił bardzo wiele dla Jagi, żegna się z białostockim klubem i w ten sposób został uhonorowany.

Kiedy sędzia Lasyk odgwizdał faul, część kibiców uznała, że to koniec meczu i wbiegła na murawę. Ale tak nie było. Piłkarze zeszli do szatni i w tym momencie.... zapachniało walkowerem. Na szczęście, po interwencji spikera, fani wrócili błyskawicznie na trybuny i dograno kilkadziesiąt sekund. Dopiero wtedy można było świętować.

- W życiu tak jest, że z czasem docenia się to, co się osiągnęło. Przed sezonem wicemistrzostwo brałbym w ciemno, ale teraz jest niedosyt - podsumowuje trener Mamrot. - Cieszę się, że w ostatnim meczu zagraliśmy skutecznie, wykorzystaliśmy swoje szanse i zwyciężyliśmy - dodaje.

- Podobnego zdania jest pomocnik Bartosz Kwiecień.

- Cieszymy się z tego, co osiągnęliśmy w całym sezonie, chociaż wiemy, że mogliśmy zdobyć mistrzostwo Polski - ocenia piłkarz.

Teraz pora na odpoczynek, a potem na jubileuszowy - piąty w historii klubu start w europejskich pucharach.

Wojciech Konończuk, komentarz:

Jaga została tylko, czy aż wicemistrzem Polski? W moim odczuciu zdecydowanie „aż” i mamy się z czego cieszyć, chociaż łyżeczka dziegciu w beczce miodu jest. Przed meczem z Wisłą Płock obawiałem się jednego - że Lech pokona Legię, za to Jaga nie da rady Nafciarzom. W takiej sytuacji łatwo można się było spodziewać, że rozczarowanie z powodu braku mistrzostwa będzie większe niż radość po zajęciu drugiego miejsca.

Zły scenariusz nie sprawdził się, chociaż radosnego dla nas też nie było, bo Legia nie dała sobie wydrzeć zwycięstwa w Poznaniu.

Ale nasi piłkarze zrobili, co do nich należało i za to należy im się wielki szacunek. W mało której lidze zdarza się, by finansowy średniak, a takim jest Jagiellonia, w trzech z czterech kolejnych sezonów stawał na ligowym podium, walcząc z rywalami mającymi kilkukrotnie większe budżety. A Jagiellonia tego dokonała. Pewne, pieniądze nie grają, ale spróbujcie osiągnąć sportowy sukces bez nich.

Tyle, że na pewno i my, jako kibice, i piłkarze, będziemy żałować, że zabrakło tych trzech nieszczęsnych oczek. Każdy z nas pewnie będzie szukać meczu, gdzie można było je zdobyć. Ja bez cienia wątpliwości wskażę na bezpośredni mecz z Legią w fazie mistrzowskiej. Po finale Pucharu Polski z Arką Gdynia, stołeczny zespół w Białymstoku zagrał słabiutko i obowiązkiem Żółto-Czerwonych było to wykorzystać. Nie udało się i właśnie dlatego teraz mistrzostwo świętują legioniści. Mówi się trudno i kibicuje się dalej.

Dziękuje piłkarzom, trenowi Ireneuszowi Mamrotowi i jego współpracownikom za wiele emocji i radości, które było mi dane dzięki Jagiellonii przeżywać i czekam na więcej. Oddzielny akapit należy się odchodzącemu z Jagi Markowi Wasilukowi. To piłkarz, który wiele dla białostockiego klubu zrobił, a do tego bardzo sympatyczny i skromny człowiek, który nigdy nie traci pogody ducha i który nie dał się złamać przeciwnościom losu. Marek, dziękuję, za wszystko i powodzenia.