menu

Jagiellonia Białystok przed ostatnim sparingiem z Wigrami. Cieszą efekty pracy nad taktyką, ale prawdziwą weryfikacją będzie liga

27 czerwca 2019, 14:51 | Jakub Laskowski

Żółto-Czerwoni w sobotę zakończą główny etap letnich przygotowań do nadchodzącego sezonu. Białostoczanie w ostatnim sparingu podczas zgrupowania w Kępie zmierzą się z pierwszoligowymi Wigrami Suwałki.

Jagiellonia Białystok w sobotę rozegra ostatnim sparing podczas obozu w Kępie
fot. Jagiellonia.pl
Jagiellonia Białystok w sobotę rozegra ostatnim sparing podczas obozu w Kępie
fot. Jagiellonia.pl
Jagiellonia Białystok w sobotę rozegra ostatnim sparing podczas obozu w Kępie
fot. Jagiellonia.pl
1 / 3

Dotąd bilans sparingowych potyczek w wykonaniu białostockiej drużyny może napawać optymizmem. Jagiellończycy w pierwszym meczu kontrolnym pokonali drugoligową Pogoń Siedlce 3:0, a w środę okazali się lepsi od trzeciej drużyny ostatniego sezonu na Słowacji - MFK Rużomberok 2:1.

[przycisk_galeria]

- Mnie jako trenera cieszy, że to, nad czym pracowaliśmy pod względem taktycznym, szczególnie w pierwszej połowie funkcjonowało bardzo dobrze, zarówno w grze ofensywnej, jak i defensywnej, bo przeciwnicy do przerwy nie mieli groźnych sytuacji - analizuje ostatnie spotkanie szkoleniowiec Jagiellonii Ireneusz Mamrot, cytowany przez oficjalną stronę klubową. - W drugiej wyglądało to trochę inaczej. Szczególnie do 70. minuty, do której przeciwnik praktycznie nie robił zmian, a po naszej stronie wyszło wówczas sporo młodzieży. Słowacy mieli przewagę, stwarzali sobie sytuacje i udokumentowali to bramką. Po ich zmianach mecz się z powrotem wyrównał i to my strzeliliśmy gola na 2:1 - dodaje.

Poszukiwania nowego napastnika zdaje się podrażniły ambicje Patryka Klimali, który w tym okresie przygotowawczym mocno buduje swoją pozycję w ataku. W starciu z Rużomberok zaliczył trzecie trafienie, a gdyby zachował odrobinę więcej zimnej krwi w pozostałych sytuacjach, miałby już na koncie pięć goli.

- Cieszy mnie gra Patryka bez piłki, bo to jest element, na który trzeba zwracać uwagę. Dobrze spisywał się też tyłem do bramki. Pod tym względem w obu sparingach wyglądał obiecująco, ale poczekajmy do kolejnych meczów. Sam Patryk też wie, że zimą wyglądał dobrze, a weryfikacją jest zawsze liga - zauważa Mamrot.

CZYTAJ TEŻ: Jagiellonia Białystok - MFK Rużomberok 2:1. Gol w końcówce dał wygraną nad Słowakami

Strzelanie goli w końcówce meczów to już jednak specjalność Jakuba Wójcickiego. Prawy defensor przesądził o środowym zwycięstwie Jagi, wykorzystując dobrą akcję Bartosza Bidy, który w drugiej połowie był jednym z sześciu młodzieżowców w składzie.

- Po przerwie na boisku było dużo młodzieży i nie było tak łatwo, jak w pierwszej części gry. Cieszy jednak to, że mimo to potrafiliśmy wygrać ten mecz, bo to na pewno jest ważne - uważa Wójcicki. - Cała nasza młodzież jest bardzo utalentowana. Bartek ma bardzo duży potencjał i tylko od niego zależy to, w jakim kierunku to wszystko pójdzie. Bardzo ciężko pracuje i walczy o swoją szansę - dodaje.

Wójcicki i pozostali jagiellończycy dobrą serię sparingowych zwycięstw postarają się przedłużyć w konfrontacji z Wigrami. Po niej Żółto-Czerwoni udadzą się w podróż powrotną do Białegostoku, aby tu przygotowywać się do startu ligi.

[xlink]be30a970-8690-bcd7-4415-f427d86300fe,dd9617a2-0ee2-9103-38e2-1bfe3962606c[/xlink]


Polecamy