menu

Hubert Adamczyk: Lepiej grać w I lidze niż siedzieć na ławce w ekstraklasie

4 stycznia 2018, 14:03 | Jacek Żukowski

Cracovia ma kilku zawodników z szerokiej kadry wypożyczonych do innych klubów. Jednym z nich jest Hubert Adamczyk, który od jesieni gra w I-ligowej Olimpii Grudziądz.

Hubert Adamczyk ma rozegranych 6 meczów w ekstraklasie
Hubert Adamczyk ma rozegranych 6 meczów w ekstraklasie
fot. Andrzej Banaś

W sezonie zaliczył jeden występ w ekstraklasie, w meczu z Koroną Kielce (2:4) i 12 gier w I lidze (4 od pierwszej minuty).
- Nie chcę oceniać swoich występów – mówi zawodnik. - Przyszedłem do Olimpii w trakcie sezonu. Moje wypożyczenie było w ostatniej chwili. To nie była jedyna opcja dla mnie, odszedłem jednak dopiero pod koniec letniego okienka transferowego. Nie zakładałem sobie żadnych celów długodystansowych. Chciałem więcej grać niż w Cracovii, stąd też, gdy pojawiła się opcja wypożyczenia, skorzystałem z niej, po to, by spędzić więcej minut na boisku. Lepiej jest grać w niższej lidze, niż siedzieć na ławce w ekstraklasie.

Trafił do zespołu, który nie zachwyca. Olimpia jest na 16., spadkowym miejscu w tabeli. Zapowiada się ciężka wiosna.
- Zostało jeszcze wiele meczów, jestem dobrej myśli, choć zobaczymy, jak to będzie wyglądało – mówi Adamczyk. - Nie wiem, czy będą jakieś wzmocnienia, czy nie, nie zajmuję się sprawami organizacyjnymi.
Piłkarz, gdy tylko trafił do Grudziądza, wszedł przebojem do składu. Potem było już gorzej, stał się rezerwowym.
- O tym, kto występuje w danym meczu, decyduje wiele czynników – zauważa. - Nie stwierdzę, że jest bardzo ciężko wejść do nowej drużyny. Nie było to całkowicie nowe dla mnie środowisko, znałem kilku kolegów jeszcze z czasów Zawiszy Bydgoszcz, choćby Damiana Ciechanowskiego, z czasów juniorskich. Konrada Handzlika znałem z juniorskiej kadry Polski. Jeśli chodzi o kontakt z kolegami, to nie ma żadnego problemu.

Adamczyk nie poznał dobrze ekstraklasy, zagrał w zaledwie 6 meczach, ma jednak skalę porównawczą między ligami.
- Na pewno I liga jest bardziej siłowa niż ekstraklasa, ale nie jest to poziom nie do przeskoczenia – twierdzi. - Zespoły nastawiają się na typową, siłową piłkę, preferują grę dłuższymi podaniami. O naszym stylu nie chciałbym się wypowiadać, nie chcę wchodzić w kompetencje trenera. Na razie nie szło nam najlepiej, mam nadzieję, że w drugiej części sezonu będzie lepiej.

Adamczyk to środkowy pomocnik. Na tej pozycji grał w Cracovii. W Grudziądzu jest podobnie.
- Grałem cofniętego środkowego pomocnika, na pozycji nr 8, ale też ofensywnego, generalnie w środku drugiej linii, albo z ukierunkowaniem na grę do przodu, albo na defensywną – opowiada. - Przydałoby się trochę bramek, bo jesienią nie zdobyłem ani jednej.

Z Cracovii jest wypożyczony do końca sezonu z opcją powrotu zimą do Krakowa, ale na razie nikt się z nim nie kontaktował. - Nie mam sygnałów, by ktoś mnie obserwował w jakimś meczu, z kolei w telewizji było to niemożliwe, bo nasze mecze w ogóle nie były pokazywane – przypomina zawodnik.
Do Cracovii trafił przed dwoma laty z juniorskiego zespołu Chelsea Londyn. W „Pasach” jednak nie przebił się.
- Moje ambicje sięgają ekstraklasy, gra w I lidze to nie jest moje marzenie – mówi. - Skończyłem wiek juniora, Cracovia nie ma rezerw, a trzeba było gdzieś grać. Nie zakładałem niczego długofalowego, jeśli chodzi o moją karierę w Cracovii. Przychodziłem do niej w wieku 17 lat. Droga każdego zawodnika jest indywidualna, może moja ma właśnie taka być. Oby wszystko się ułożyło jak najlepiej.

Więcej informacji o Cracovii

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24 - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/ed82c63b-e38a-ebb9-0aa2-a36b49ae6755,d0eee85a-3642-382a-4086-05c0e3692b58,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy