menu

Górnik Łęczna. W klubie trwa właśnie okres rozstań

3 lipca 2018, 12:00 | KK

Kadra Górnika Łęczna na sezon 2018/19 powoli się krystalizuje. Jak dotąd, więcej zawodników odeszło z klubu, aniżeli do niego dołączyło.


fot. fot. Łukasz Kaczanowski

Zielono-czarni zaliczyli dwa ligowe spadki z rzędu w ciągu ostatnich dwóch lat. Przed rokiem, po degradacji z Lotto Ekstraklasy, łęczyński zespół opuściło 18 zawodników. Teraz, po spadku z Nice I ligi taki scenariusz się powtarza. Losy kilku piłkarzy jeszcze się ważą, ale obecnie pewne jest odejście z Górnika aż 16 graczy, którzy bronili barw drużyny w minionych rozgrywkach.

Nowych pracodawców mają już obrońca Arkadiusz Kasperkiewicz, który zasilił Raków Częstochowa, a także Filip Karbowy (Wigry Suwałki) i Marcin Flis (Sandecja Nowy Sącz). Istnieje także grupa piłkarzy, których kontrakty z Górnikiem wygasły wraz z końcem czerwca i od tej pory są oni wolnymi zawodnikami. W tym gronie znaleźli się: bramkarz Dawid Smug; obrońcy Dariusz Jarecki, Rafał Kosznik i Radosław Pruchnik; pomocnicy Adrian Łuszkiewicz, Sergei Mosnikov oraz Łukasz Tymiński; a także napastnicy Sebastian Szerszeń i Jurij Wereszczak.

- Niektórym z nich sami podziękowaliśmy za grę, a część otrzymała propozycję zostania, ale podjęli decyzję o odejściu – wyjawia prezes Veljko Nikitović. - Trzon zespołu z poprzedniego sezonu chcieliśmy zostawić, ale niestety to się nam nie udało. Nie wszyscy byli zainteresowani grą w Górniku w II lidze, informując nas, że mają ciekawsze oferty. Szanujemy to i dziękujemy wszystkim za grę w Górniku Łęczna oraz życzymy powodzenia w dalszej karierze - dodaje.

Zakończył się już także okres wypożyczeń do Górnika napastników Michała Żebrakowskiego (Arka Gdynia), Mikołaja Lebedyńskiego (Wisła Płock), jak również grających w linii pomocy Tomasza Makowskiego (Lechia Gdańsk) i Michała Suchanka (Legia Warszawa).

Największym osłabieniem dla łęczyńskiej drużyny będzie jednak odejście kapitana zespołu, Grzegorza Bonina. 34-letni skrzydłowy grał w klubie z Łęcznej od 2013 roku i zanotował 167 występów w zielono-czarnych barwach, zarówno w najwyższej klasie rozgrywkowej, jak i na jej zapleczu. Popularny “Bonio” zdobył tym czasie zdobył 33 gole i był zdecydowanym liderem Górnika. - Grzegorz zadeklarował, że chce odejść i nie mamy zamiaru robić mu z tym żadnych problemów. Powiedział nam, że jest zmęczony zarówno fizycznie jak i psychicznie oraz potrzebuje nowego bodźca - tłumaczy prezes Nikitović.

Nie tylko piłkarze odeszli tego lata z Górnika. Z klubem pożegnali się także szef sztabu medycznego Łukasz Ćwik oraz pracujący w dziale marketingu Grzegorz Szkutnik. Drugi z wymienionych spędził w Łęcznej ostatnich siedem lat. Jeszcze kilka dni temu Szkutnik był jednym z kandydatów do pełnienia funkcji nowego prezesa Motoru Lublin. Ostatecznie jednak posadę tę utrzymał dotychczasowy sternik lubelskiego klubu, Leszek Bartnicki.

- To był dla mnie wielki zaszczyt i przyjemność pracować w Górniku Łęczna - przyznaje Szkutnik. - To właśnie w tym klubie spełniło się moje najskrytsze marzenie - praca w Ekstraklasie.Poznałem wiele wartościowych osób, które do końca życia pozostaną w mojej pamięci. Dziękuję Zarządom klubu, trenerom, piłkarzom oraz pracownikom, kibicom, a także całej społeczności łęczyńskiej za zaufanie i wspaniały okraszony sukcesami i porażkami 7,5 letni okres. Wierzę, że jeszcze nie raz się spotkamy na piłkarskiej drodze. Górnikowi życzę szybkiego powrotu na należne mu miejsce. Odchodzę w poszukiwaniu nowych wyzwań i innych dróg rozwoju. Piłka to moja pasja i zamierzam dalej rozwijać się w tej branży - kończy.

Kto natomiast do tej pory dołączył latem do łęczyńskiego klubu? Poza nowym trenerem Rafałem Wójcikiem, zespół zasiliło tylko trzech zawodników: Michał Zuber, Krystian Wójcik i Tomasz Tymosiak. Według portalu 90minut.pl swoją umowę z Górnikiem przedłużył także obrońca mogący grać także jako pomocnik, Łukasz Sosnowski, który w poprzednim sezonie zanotował 17 występów w Nice I lidze. W najbliższym czasie kontrakty najprawdopodobniej przedłużą również doświadczeni Sergiusz Prusak oraz Paweł Sasin. Niewykluczone jest także pozostanie w klubie bramkarza Damiana Podleśnego.

Czasu na budowę i zgranie łęczyńskiego zespołu jest coraz mniej, bowiem rozgrywki ligowe ruszają już w weekend 21-22 lipca.


Polecamy