menu

Górnik Łęczna - Motor Lublin 2:0. Gospodarze byli skuteczniejsi (ZDJĘCIA)

17 lutego 2018, 17:32 | KK

Pierwszoligowy Górnik pokonał w meczu towarzyskim na sztucznym boisku w Łęcznej grający o dwie klasy rozgrywkowe niżej Motor 2:0. Obie drużyny w marcu powrócą do walki o ligowe punkty.


fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa

fot. Fot. Karol Kurzępa
1 / 19

Sobotnie spotkanie początkowo było dość wyrównane i różnica dwóch klas rozgrywkowych nie była widoczna. Obie drużyny miały swoje okazje na strzelenie bramki, ale tylko miejscowi wykorzystali jedną z nich. Po podaniu Michała Suchanka piłkę w siatce z bliskiej odległości umieścił zawodnik testowany.

W drugiej połowie łęcznianie przypieczętowali zwycięstwo dzięki trafieniu Marcina Flisa. Nowy obrońca Górnika wpisał się na listę strzelców "centrostrzałem" z lewego skrzydła. Niedługo potem świetnej szansy na gola dla Motoru nie wykorzystał Dmytro Kozban. Jego uderzenie z rzutu karnego obronił bowiem stojący w bramce zielono-czarnych Sergiusz Prusak.

Dla “Górników” był to już dziewiąty sparing podczas trwającego okresu przygotowawczego, dla lublinian piąty. Do tej pory łęcznianie zanotowali zimą pięć zwycięstw, trzy porażki i remis. Natomiast żółto-biało-niebiescy dwukrotnie remisowali, doznali takiej samej liczby porażek oraz zaliczyli jedną wygraną.

Podopieczni trenera Sławomira Nazaruka wcześniej powrócą do ligowych zmagań, bowiem już 3 marca zagrają u siebie z Wigrami Suwałki. Z kolei "Motorowcy" rozgrywki wznowią 10 marca meczem przed własną publicznością z Podhalem Nowy Targ.

- Myślę, że zasłużyliśmy na wygraną - ocenia Marcin Flis, zawodnik Górnika. - Możemy być zadowoleni z tego sparingu, bo mieliśmy więcej sytuacji, ale na początku drugiej połowy inicjatywę trochę przejęli rywale. Musimy nad tym popracować, choć nie przypominam sobie, żeby Motor jakoś mocno nam zagroził. Ogólnie, z meczu na mecz nasza gra wygląda coraz fajniej. Może nie wszystkie wyniki były takie, jakich byśmy oczekiwali, ale każdy z nas zdaje sobie sprawę, że ten okres był bardzo ciężki. Dopiero teraz wchodzimy w dynamiczne treningi, więc powinno być coraz lepiej. Cieszę się z bramki, ale pomógł mi przy niej wiatr - dodaje 24-latek.

- W meczu chodzi o to, żeby strzelać bramki i ich nie tracić. My nie strzeliliśmy nic, a straciliśmy, więc nie można powiedzieć, że graliśmy dobrze - mówi Marcin Sasal, trener Motoru. - Ustaliliśmy sobie, że nie będziemy grali z rywalami z niższych klas rozgrywkowych, żeby nie zaciemniać pewnego obrazu. Graliśmy z zespołem pierwszoligowym, ale można mieć pewne pretensje do zawodników do pewnych sytuacji na boisku. Nie zadowalam się tym, że nawiązaliśmy walkę, ale trzeba pamiętać, że my też mamy w składzie piłkarzy, którzy też grali w pierwszej lidze, więc czemu nie mieliby prezentować się na pierwszoligowym poziomie? Górnik nie grał z nami otwartego futbolu i musimy się przygotować na to, że nasi przeciwnicy w lidze też będą tak robić. Łęcznianie do 65 minuty nie grali ani razu w ataku pozycyjnym. W większości przypadków ich akcje polegały na tym, żeby odebrać nam piłkę i zagrać długo, za linię obrony. To dzisiaj wystarczyło na Motor i na pewno trzeba się przed taką taktyką bronić. Zawodnicy o tym wiedzą i muszą szybciej reagować na straty, co jest do poprawienia. Co z tego, że w statystyce posiadania piłki byliśmy lepsi? Skład jeszcze nie jest zbudowany. W tym meczu zagrało 19 graczy, ale tylko 15 z nich realizowało zadania taktyczne, które sobie założyliśmy, reszta chyba tego nie rozumie - kończy szkoleniowiec.

Motor kolejny sparing zagra 23 lutego w Lublinie z drugoligowym Radomiakiem Radom. Natomiast Górnik zmierzy się dzień później ze swoim ligowym rywalem, Pogonią Siedlce.

Górnik Łęczna - Motor Lublin 2:0 (1:0)

Bramki: zawodnik testowany 17, Flis 77

Górnik: Podleśny (46 Prusak) - Pisarczuk, Kasperkiewicz, Pruchnik, Flis, Łuszkiewicz, Makowski, Suchanek, Szysz, Bonin, zawodnik testowany (70 Szerszeń). Trener: Sławomir Nazaruk

Motor: Sobieszczyk (60 Socha) – Słotwiński (67 Szkatuła), Gieraga (67 Kursa), Kasolik (67 Michota), Michota (46 Tadrowski), Zgarda (67 Tymosiak), Burkhardt (67 Korczakowski), Kaczmarek, Dzięgielewski (46 Oziemczuk), Majkowski (67 Dzięgielewski), Nowak (46 Kozban). Trener: Marcin Sasal


Polecamy