Fortuna 1 Liga. Radomiak Radom przegrał 0:2 z Wartą Poznań. O porażce zadecydowały dwa indywidualne błędy
W meczu czwartej kolejki Fortuna 1 Liga, Radomiak Radom przegrał 0:2 z Wartą Poznań.
[b]Radomiak Radom - Warta Poznań 0:2 (0:0).[/b]
[b]Bramki:[/b] 0:1 Gracjan Jaroch 49, 0:2 Robert Janicki 77.
Radomiak: Artur Haluch - Damian Jakubik, Mateusz Cichocki, Kacper Pietrzyk, Dawid Abramowicz - Rafał Makowski, Meik Karwot (71 Maciej Górski) - Rossi Leandro, Patryk Mikita (64 Adam Banasiak), Mateusz Michalski (64 Bruno Luz) - Damian Nowak.
[b]Warta:[/b] Adrian Lis - Jakub Kiełb, Tomasz Boczek, Bartosz Kieliba, Michał Grobelny (46 Łukasz Trałka), Michał Jakóbowski, Jakub Kuzdra, Wiktor Długosz (73 Karol Gardzielewicz), Mateusz Kupczak, Robert Janicki (87 Krzysztof Kiklasz), Gracjan Jaroch.
[b]Żółte kartki: [/b] Kiełb (Warta).
[b]Sędzia:[/b] Kornel Paszkiewicz (Wrocław).
[b]Widzów: [/b] 3744.
Na meczu był Maciej Skorża, radomianin, wychowanek Radomiaka, były trener Legii Warszawa, Lecha Poznań, Wisły Kraków. Był także na trybunach inny były trener Legii - Jacek Magiera.
Fantastyczna interwencja Halucha
Pierwsza groźna akcja w tym meczu miała miejsce w 12 minucie, kiedy po strzale głową Bartłomieja Kieliby, fantastyczną interwencją popisał się nasz bramkarz Artur Haluch. W odpowiedzi, po strzale głową Mateusza Michalskiego piłka przeleciała koło słupka.
W 20 minucie kapitalna okazja dla Radomiaka, po akcji Rossi Leandro - Dawid Abramowicz z kilku metrów posłał piłkę nad poprzeczką.
W 31 minucie potężnym strzałem z ponad 30 metrów popisał się Damian Nowak, ale piłka przeleciała o centymetry nad poprzeczką.W
Bardzo aktywny kapitan
W 34 minucie bardzo aktywny w tym meczu kapitan zielonych, Rossi Leandro mocno uderzył po ziemi, ale prosto w bramkarza Warty.
W 40 minucie kolejna akcja Rossi Leandro, który na 23 metrze został nieprzepisowo zatrzymany przez Jakuba Kiełba. Gracz gości za to zagranie otrzymał żółtą kartkę, a strzał Brazylijczyka z rzutu wolnego trafił w mur.
Po fatalnym błędzie
Źle zaczęła się druga połowa dla Radomiaka. Po fatalnym błędzie Kacpra Pietrzyka i bramkarza Artura Halucha na linii pola karnego, piłkę do pustej bramki skierował Gracjan Jaroch.
W 60 minucie w sytuacji sam na sam znalazł się Damian Nowak, ale trafił w ... bramkarza.
Dwie zmiany
W 64 minucie Dariusz Banasik, trener Radomiaka zdecydował się na dwie korekty w składzie. Wprowadzony Bruno Luz za moment nie wykorzystał idealnej okazji do wyrównania. Rossi Leandro idealnie zagrał do Portugalczyka, który trafił z 10 metrów w bramkarza.
Radomiak za każdą minutą coraz bardziej napierał na rywala, gdy pachniało golem dla zielonych, strzelili ją goście. Po fatalnym błędzie Mateusza Cichockiego, gracze z Poznania zabawili się w dziadka z naszymi zawodnikami i Robert Janicki skierował piłkę do pustej bramki.
W 83 minucie, Dawid Abramowicz nie trafił z pięciu metrów do bramki.
[B]POLECAMY RÓWNIEŻ:[/B]
[reklama]