menu

Christian Stecher broni się w sprawie Floty: Nie ma żadnych podstaw by sądzić, że mecze były ustawione

17 lutego 2015, 16:21 | Bartosz Czekała

- Nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się, ani nie kontaktowaliśmy się telefonicznie z Jerzym Woźniakiem - mówił na wtorkowej konferencji prasowej niemiecki manager Christian Stecher, który dostał od PZPN zakaz reprezentowania Floty Świnoujście.

Flota Świnoujście przeżywa trudny okres
Flota Świnoujście przeżywa trudny okres
fot. Andrzej Banaś/Polskapresse

W związku z nałożonym przez rzecznika dyscypliny PZPN zakazem reprezentowania Floty Świnoujście przez szkoleniowców z Rumunii (Tudora Florin-Laurentiu oraz Ivana Valentina) oraz menadżera z Niemiec Christiana Stechera odbyła się zorganizowana dzisiaj konferencja prasowa z udziałem tego ostatniego.

Na samym początku swojej wypowiedzi Christian Stecher podkreślił, że nie jest w żaden sposób powiązany z Jerzym Woźniakiem, o czym informował portal Weszlo.com. – Nigdy wcześniej się nie spotkaliśmy, ani nie kontaktowaliśmy się telefonicznie. Nie ma żadnych podstaw by sądzić, że mecze sparingowe były w jakiś sposób ustawione. Klub zawiesił dwóch trenerów do czasu wyjaśnienia tego przez PZPN. Przychylam się do tej decyzji wydanej przez PZPN, gdzie zawieszono mnie do momentu wyjaśnienia tej sprawy – powiedział Stecher.

Prezes klubu Małgorzata Dorosz podkreśliła także, że była obecna na sparingu w Niemczech i nic nie było podejrzane, i nie wskazywało aby ten mecz w jakiś sposób mógł być ustawiony. Arbitrem tamtego meczu była kobieta, która jak podkreśla prezes Floty, poradziła sobie bardzo dobrze i w 100% panowała nad tym, co działo się na murawie.

- Jakiekolwiek oskarżenie, że mecz był ustawiony i powiązani są z tym trenerzy oraz Christian Stecher jest dla nas rzeczą niezrozumiałą. Oprócz tekstu na weszło.com, nie ma żadnych dowodów - mówiła Dorosz.

Teraz najwięcej zależy od inwestora, który jest w stałym kontakcie z zarządem klubu. – Inwestor jest załamany całą tą sytuacją. Na dzień dzisiejszy nie ma jeszcze żadnej decyzji czy się wycofa czy nie. Czekamy na informację z jego strony. Jest to dla nas bardzo trudny okres – zakończyła prezes klubu.


Polecamy