Farshad Ahmadzadeh odejdzie ze Śląska Wrocław? Irańczyk chce wrócić do kraju

Farshad Ahmadzadeh trafił do Śląska w lipcu 2018 roku z irańskiego Persepolis, czyli jednego z największych klubów w całej Azji. Początek we Wrocławiu miał bardzo udany. Szybko wywalczył sobie miejsce w składzie i był motorem napędowym WKS-u.

[unicode_pictographs]%F0%9F%93%BD[/unicode_pictographs]️ Neymar? Nope. It's Farshad Ahmazadeh in his debut with Śląsk Wrocław. Unbelievable control. pic.twitter.com/Lt5HaCAkRD— Persian Football (@PersianFutbol) July 23, 2018

Z upływem kolejnych miesięcy było jednak coraz gorzej. Po serii słabszych występów stracił miejsce w składzie i co najwyżej wchodził z ławki na kilka, kilkanaście minut.

"Prince of Persia", jak przedstawił go klub, w wywiadach często mówił, że dobrze czuje się we Wrocławiu i podoba mu się w Polsce, lecz nie ukrywał, że tęskni za ojczyzną. W Iranie był prawdziwą gwiazdą, zagrał nawet w popularnym tam serialu. Jego kariera w LOTTO Ekstraklasie daleka jest jednak od filmowej i wszystko wskazuje na to, że zakończy się już latem.

Jak nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, Farshad przed poniedziałkowym meczem z Wisłą Płock poprosił o rozmowę trenera Vitezslava Lavickę i zakomunikował, że po sezonie będzie chciał odjeść ze Śląska. Przy Oporowskiej podpisał roczny kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne 12-miesięcy, ale praktycznie nie ma możliwości, by rozegrał konieczne do automatycznego przedłużenia umowy minuty.

Ahmadzadeh najprawdopodobniej wróci do ligi irańskiej, gdzie będzie chciał się odbudować. Być może nie wszystko jest jeszcze stracone, bo mimo jasnego komunikatu ze strony Persa, znalazł się on w kadrze Śląska na poniedziałkowy mecz z Wisłą Płock.

Próbowaliśmy potwierdzić te informacje w klubie, ale nie udało nam się skontaktować z dyrektorem sportowym klubu Dariuszem Sztylką.