menu

FA Cup: Polski Puchar Anglii, blamaż Arsenalu i rozczarowanie Chelsea

7 stycznia 2018, 19:07 | BG

W weekend na Wyspach wystąpiło sporo Polaków w najstarszych piłkarskich rozgrywkach świata i wreszcie cały mecz w Southampton zagrał Jan Bednarek. Mistrz Anglii musi powtórzyć mecz z Norwich, a Arsenal odpadł z turnieju.


fot. Eastnews

Po świąteczno noworocznym maratonie w Premier League, wytchnieniem dla piłkarzy i szansą do większej rotacji dla trenerów, są rozgrywki FA Cup. W trzeciej rundzie nie obyło się bez zaskoczeń i rozczarowań.

Najciekawsze spotkanie tego etapu rozgrywek rozpoczęło się jako pierwsze. W derbach Merseyside zmierzyły się ze sobą Liverpool i Everton, a w zespole gospodarzy zadebiutował najdroższy obrońca świata - Virgil van Dijk. Kupiony przez The Reds za 75 milionów funtów obrońca nie mógł sobie wyobrazić lepszego debiutu w nowym klubie, bo w 84. minucie meczu zdobył gola na wagę awansu.

W piątek spotkanie z Derby County rozgrywał też Manchester United i po raz kolejny bohaterem Czerwonych Diabłów został niezawodny Jesse Lin-gard. Gospodarze wygrali 2:0, a Anglik w 84. minucie przepięknym strzałem z dystansu otworzył wynik meczu. Pomocnik w tym sezonie zdobył już 11 bramek i 5 asyst, a w nagrodę za dobrą formę, nominowano go do nagrody dla najlepszego zawodnika miesiąca w Premier League.

W sobotę Manchester City łatwo wygrał z Burnley 4:1, ale uwagę polskich kibiców mogły przykuć występy Polaków. O 16 w swoich zespołach na boisku zameldowali się Artur Boruc, Grzegorz Krychowiak, Paweł Wszołek, Bartosz Białkowski i Jan Bednarek. Szczególnie cieszyć może występ tego ostatniego, który zagrał w barwach Southampton 90 minut, a Święci wygrali z Fulham 1:0.

Nie dla każdego trzecia runda najstarszego piłkarskiego turnieju świata była tak udana. Mistrz Anglii - Chelsea tylko zremisował z Norwich 0:0 i czeka go kolejny rewanżowy mecz, podobnie jak Leicester, które zremisowało z trzecioligowym Fleetwood. Jeszcze gorzej zakończyło się spotkanie Stoke City z czwartoligowym Coventry City. Garncarze przegrali 1:2, co posadą przypłacił trener Mark Hughes. Największym blamażem kolejki była jednak porażka Arsenalu z Nottingham Forest 2:4 i mimo że Kanonierzy grali rezerwami, to ich nie usprawiedliwia.

Piłkarze z najwyższą wartością. Nowy lider, "Lewy" wysoko

#TOPSportowy24;nf - SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

[wideo_iframe]//get.x-link.pl/ed82c63b-e38a-ebb9-0aa2-a36b49ae6755,d0eee85a-3642-382a-4086-05c0e3692b58,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy