menu

Przełamanie Puszczy w Rybniku, niepołomiczanie wygrywają z ROW-em

2 listopada 2013, 19:51 | Damian Orłowicz

W meczu 15. kolejki 1. ligi Puszcza Niepołomice wygrała w Rybniku z miejscowym Energetykiem ROW, tym samym przerywając niechlubną passę czterech meczów bez zwycięstwa. Gola na wagę trzech punktów zdobył Sebastian Janik dla niepołomiczan .

Puszcza Niepołomice wygrała z Energetykiem po czterech ligowych porażkach
Puszcza Niepołomice wygrała z Energetykiem po czterech ligowych porażkach
fot. Tomasz Lalewicz

Od pierwszych minut do ataku przystąpili piłkarze z Rybnika. Daleka piłka z defensywy powędrowała w kierunku Gładkowskiego, ale szybszy od niego był Biernat. W odpowiedzi kilka minut później po błędzie obrony Energetyka sam na sam z Skrzeszewskim znalazł się Cholewiak, jednak nie trafił czysto, więc na tablicy wyników wciąż widniał remis.

Pierwszy kwadrans spotkania należał do podopiecznych Ryszarda Wieczorka, którego wyjątkowo z powodu zawieszenia zastąpił Krupa. Pod jego koniec dobrą piłkę do Ferugi zgrał Muszalik, ale napastnik gospodarzy znalazł się na pozycji spalonej.

Mimo przewagi Energetyka, to piłkarze Puszczy wyszli na prowadzenie. W 23. minucie na strzał sprzed pola karnego zdecydował się Janik. Piłka odbiła się jeszcze rykoszetem od Krotofila, czym zmyliła Skrzeszewskiego i wpadła do bramki. Dziesięć minut później powinno paść wyrównanie, gdy Energetyk wykonywał rzut wolny. Puszczę od straty bramki uratował bramkarz Stępniowski i słupek.

Aktywny w tym spotkaniu Krotofil pięć minut przed zakończeniem pierwszej części spotkania mógł zaliczyć asystę, ale wyśmienitego podania przed pole karne nie wykorzystał Feruga.

Początek drugiej połowy nie przyniósł wielkich emocji. Pierwszą dobrą okazje rybniczan zobaczyliśmy dopiero w 63. minucie, gdy Kutarba zagrał piłkę w pole karne do Kurzawy, ale wprowadzony przed przerwą zawodnik uderzył obok słupka. Groźnie było także kilka chwil później, gdy piłka po podaniu Kurzawy wędrowała do Ferugi, jednak w ostatnim momencie uprzedził go Uwakwe.

W ostatnim kwadransie Energetyk dążył do strzelenia chociaż wyrównującej bramki. Dobrą okazję miał ponownie Kurzawa, który próbował dośrodkować, ale zmieniło się to w uderzenie i tylko dzięki dobrej interwencji Stępniowskiego, który przeniósł piłkę nad poprzeczką, Puszcza nadal prowadziła w Rybniku.

Ostatnie minuty to rozpaczliwe ataki rybniczan. W ostatniej akcji uderzał na bramkę Cisse, ale przeniósł piłkę nad poprzeczką. Cenne zwycięstwo zanotowała więc na swoim koncie Puszcza Niepołomice.


Polecamy