menu

Transfery: Ronaldo i Mane zmienią kluby? To mogą być hity lata

24 marca 2020, 16:49 | BG

Cristiano miał grać w Turynie do 40., ale zmieni klub już latem? Real Madryt chce gwiazdę Liverpoolu, a Anglicy mają już przygotowane zastępstwo


fot.

Rozgrywki piłkarskie prawie na całym świecie są zawieszone, coraz częściej w mediach pojawiają się więc plotki transferowe. Część informacji to bajki wymyślone na potrzebę chwili, ale niektóre transakcje rzeczywiście mogą dojść do skutku już latem.

W poniedziałek świat obiegł informacja, że nowego klubu szuka Cristiano Ronaldo. Jak podają dziennikarze "Diario Gol” Portugalczyk chętnie spojrzy na oferty Manchesteru United, który znajduje się w przebudowie i poszukuje lidera, oraz Paris Saint-Germain, gdzie być może rozpoczną się poszukiwania nowej gwiazdy, jeśli Neymar zechce wrócić do Barcelony.

Czemu CR7 miałby opuszczać Turyn? Niedawno „Tuttosport” przekonywał przecież, że skrzydłowy ma grać dla mistrza Włoch do „czterdziestki”. Powodem jest niejasna sytuacja spowodowana koronawirusem, a Włochy znajdują się w epicentrum pandemii. Ciężko
dziś spekulować, czy Starą Damę będzie stać na utrzymanie tak wielkiej gwiazdy jak Ronaldo i czy Portugalczyk zechce wracać na półwysep Apeniński. Spekulacje napędza bowiem fakt, że jakiś czas temu piłkarz opuścił Italię, by odwiedzić chorą matkę i zamiast wrócić, zdecydował się zostać na Maderze.

Latem może dojść też do innego wielkiego transferu skrzydłowego, gdyż wraca temat przenosin Sadio Mane do Realu Madryt. Senegalczyk był już łączony z transferem do stolicy Hiszpanii przez dwa ostatnie lata, ale teraz oliwy do ognia dolał były piłkarz Liverpoolu - Mohamed Sissoko.

- Sadio ma cechy, których pożąda Zidane. On bardzo go ceni. Właśnie dlatego myślę, że Mané przeniesie się do Realu Madryt - przyznał Malijczyk. Jeśli rzeczywiście Los Blancos chcą zakontraktować Mane, to muszą przygotować się na spory wydatek, gdyż skrzydłowy jest graczem, od którego układanie składu rozpoczyna Jurgen Klopp. Angielski „Mirror” informuje, że Królewscy przeznaczą na zawodnika około 140 milionów funtów, co miałoby zadowolić The Reds. Czy Klopp zgodzi się na odejście swojego podstawowego piłkarza? Już kiedyś za podobną sumę Niemiec pozbył się Philippe Coutinho, a jego drużyna bardzo na tym zyskała.

Sprzedaż Mane mogłaby też rozpocząć transferowe domino. Wówczas na Anfield Road prawdopodobnie trafiłby Timo Werner z RB Lipsk, którym lider Premier League interesował się już od dawna. A może Liverpoolczycy zagięliby parol na Jadona Sancho, na sprowadzenie którego największą chrapkę mieli Manchester United i Chelsea?


Polecamy