menu

Arka Gdynia trenowała w Cetniewie. Przed żółto-niebieskimi wyjazdowe mecze ze Śląskiem Wrocław i Lechią Gdańsk

15 października 2018, 13:59 | Szymon Szadurski

W Ośrodku Przygotowań Olimpijskich Cetniewo we Władysławowie szlifowali formę w ostatnich dniach piłkarze Arki Gdynia.


fot. Fot. Przemysław Świderski

Trener żółto-niebieskich Zbigniew Smółka postanowił w taki właśnie sposób wykorzystać przerwę w rozgrywkach Lotto Ekstraklasy, spowodowaną meczami naszej reprezentacji w Lidze Narodów. Tym razem arkowcy nie rozgrywali żadnego sparingu, tylko skupili się na sumiennych treningach.

Drużyna zaczęła w końcu mocniej punktować w lidze, w trzech ostatnich meczach zdobywając siedem oczek, mimo że za rywali miała ekipy z górnej ósemki tabeli, w tym faworytów do zdobycia mistrzostwa Polski, czyli kolejno Lecha Poznań, Legię Warszawa i Zagłębie Lubin. W najbliższe dwa weekendy żółto-niebieskich czekają jednak następne, poważne testy. W sobotę o godz. 18 arkowcy zmierzą się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. Rywal co prawda znajduje się od nich niżej w tabeli, ale to silny kadrowo zespół, który ostatnio, podobnie zresztą, jak Arka, zdecydowanie podwyższył loty. Wrocławianie przegrali w minionej kolejce u siebie 0:1 z Legią Warszawa, jednak przez pół godziny radzić musieli sobie bez Arkadiusza Piecha, który obejrzał czerwoną kartkę. Dwa poprzednie, ligowe wyniki Śląska, są natomiast imponujące. Drużyna Tadeusza Pawłowskiego rozbiła u siebie 4:1 Piasta Gliwice, a następnie w sensacyjnym stylu pokonała na wyjeździe 4:0 wicemistrza Polski, Jagiellonię Białystok. Jasno to pokazuje, że Arkę czeka w sobotę na Dolnym Śląsku trudne zadanie.

Natomiast o randze kolejnego spotkania żółto-niebieskich nie ma potrzeby dłużej się rozpisywać, bowiem będą to zaplanowane na 27 października derby z Lechią w Gdańsku. Każdy kibic w Trójmieście dokładnie wie, co to oznacza. Nie ma w tym wypadku wielkiego znaczenia, że gdańszczanie są obecnie liderem tabeli. Nawet, gdyby znajdowali się w strefie spadkowej, bój w Gdańsku należałby do najtrudniejszych spotkań w sezonie.

- Ten mecz mam w głowie od momentu, kiedy podpisałem kontrakt z Arką - przyznaje Zbigniew Smółka. - Nie ukrywajmy, to jest najważniejsze spotkanie w tej rundzie i czuć to już w głowach piłkarzy.

Diego Maradona ostro o Leo Messim

Foto Olimpik