menu

Liga Mistrzów. Bayern przetrzymał ataki Liverpoolu. Potrojony Robert Lewandowski

19 lutego 2019, 22:51 | JCZ

Liga Mistrzów. Bez goli na Anfield. W pierwszym meczu 1/8 finału Liverpool zremisował z Bayernem Monachium 0:0. Całe spotkanie w barwach gości rozegrał Robert Lewandowski. Rewanż 13 marca na Allianz Arenie.

Robert Lewandowski nie miał łatwego życia z rywalami
Robert Lewandowski nie miał łatwego życia z rywalami
fot. AFP/East News

Liga Mistrzów: FC Liverpool - Bayern Monachium 0:0


Chcieliśmy meczu pełnego napięć i tak otrzymaliśmy - choć bez bramek. Bayern zaczął spokojnie, ale później pod naporem Liverpoolu wyraźnie stracił rezon. Pod koniec pierwszej połowy był już okładany przez niego ze wszystkich stron. Najlepszych okazji nie wykorzystali kolejno Sadio Mane, Mohamed Salah oraz Joel Matip. Senegalczyk przestrzelił z paru metrów kiedy stanął w cztery oczy z rozciągniętym Manuelem Neuerem. Egipcjanin nie wykorzystał piłki zagranej w powietrzu. Z kolei Niemca zdążył powstrzymać jeden z rywali.

Liverpool-Bayern.Perfekcyjna gra w obronie wszystkich zawodników i...szybki kontratak,a po stracie piłki pressing.Zmienny rytm w ataku pozycyjnym,to walka z obrońcami o miejsce do otrzymania piłki.Skracanie,wydłużanie i zawężanie pola gry,to podstawy w Lidze Mistrzów.Świetny mecz— Andrzej Strejlau (@A_Strejlau) 19 lutego 2019


Wbrew pozorom to nie był jednak tak jednostronny mecz jak mógłby wskazywać powyższy opis. Bayern bez Thomasa Muellera i Leona Goretzki też potrafił kąsać - choćby za sprawą Serge Gnabry'ego. Pomocnik raz po raz urywał się przeciwnikom, a potem albo groźnie dośrodkowywał, albo sam próbował sił. W 14 minucie po jego zagraniu w kierunku Roberta Lewandowskiego bliski gola samobójczego był Matip, którego interwencją na refleks uratował niezawodny Alisson.

Nic pozytywnego o Lewandowskim? Ano nic. Chociaż za rywali Polak miał dziś duet Matip-Fabinho a nie van Dijk-Lovren to i tak nie dał rady za wiele wskórać. Jak plaster przykleił się do niego zwłaszcza Fabinho, który potrafił zrobić wślizg we własnej szesnastce i gonić aż do 50 metra boiska. Sfrustrowany, bo osamotniony RL9 tylko machał rękoma. Kto zresztą wie czy po meczu nie rozniósł również drzwi prowadzących do szatni, jak przewidywał w BT Sport były stoper Manchesteru United, Rio Ferdinand.

Fajnie ze Bayern już daje wsparcie Lewandowskiemu po atakach medialnych. Przy następnej rozmowie z szefami Lewy powinien jeszcze wspomnieć coś o zapewnieniu wsparcia na boisku.— Michał Kołodziejczyk (@Michal_Kolo) 19 lutego 2019

LIGA MISTRZÓW w GOL24


Więcej o LIDZE MISTRZÓW - newsy, wyniki, terminarze, tabele

Do kogo na pączka, a do kogo po płaszcz? Biznesy polskich piłkarzy

[xlink]0815dd74-d837-79a0-02d7-701342e53723,2d23e2fe-e803-96ed-6a92-02ca53b5a1ec[/xlink]


Polecamy