menu

Gianluigi Buffon w Paryżu ucieka przed stresem do Musée d’Orsay [WYWIAD]

8 marca 2019, 12:00 | Becky Anderson, CNN

Dzieci mówiły: „Tato, musisz jechać do Paryża, bo nadal jesteś świetny, a PSG to fantastyczny zespół, więc trzeba wziąć byka za rogi” - zdradza Gianluigi Buffon. 176-krotny reprezentant Włoch mówi też m.in. o planach trenerskich, rodzicielstwie i swojej pasji do sztuki.

Neymar i Buffon
Neymar i Buffon
fot. ANDREJ ISAKOVIC/AFP/East News

Nie miał pan oporów, by po latach gry w Juventusie Turyn przejść do francuskiego Paris St. Germain, po tym jak Włochy w kontrowersyjnych okolicznościach, po spięciu Zidane’a z Materazzim, pokonały Francję w finale mistrzostw świata w w 2006 r.?
Francuzi przyjęli mnie z otwartymi ramionami, okazując dużo sympatii i troski, co mnie rzeczywiście na początku zaskoczyło. Doświadczyłem z ich strony wiele uprzejmości i dobroci. Ich postawa bardzo mnie poruszyła, szczególnie że Francja i Włochy odwiecznie ze sobą rywalizują. Francuzi zachowują się jak prawdziwi sportowcy, którzy z godnością potrafią zaakceptować porażkę i tym samym uznać wygraną innej drużyny. Wydaje mi się, że w 2006 r. Francuzi byli świadomi tego, że Włosi grają lepiej od nich, lecz od tego czasu drużyna francuska kilkakrotnie udowodniła, że jest silniejszym zespołem. Jednak w 2006 r. byliśmy lepsi od Francji.

W 2006 roku po degradacji Juventusu Turyn do drugiej ligi włoskiej za korupcję, zdecydował się pan pozostać w klubie. Kibice docenili to poświęcenie.
Wierzę w pewne rzeczy, wartości i jestem gotów bronić tych zasad, mimo że wymagają one od mnie wielkiego poświęcenia. To, że zostaliśmy zdegradowani, w tym samym czasie, kiedy byliśmy mistrzami świata i zostałem uznawany za najlepszego bramkarza świata, nie było łatwe do przełknięcia. Jednak czułem, że nie mogę zawieść moich kolegów, piłkarzy i fanów.

[url="https://polskatimes.pl/marek-kozminski-krzysztof-piatek-z-genoi-juz-nie-istnieje-teraz-kazdy-wymaga-od-niego-coraz-wiecej/ar/13896692#sport" title=""]>> MAREK KOŹMIŃSKI: KRZYSZTOF PIĄTEK Z GENOI JUŻ NIE ISTNIEJE. TERAZ KAŻDY WYMAGA OD NIEGO WIĘCEJ [WYWIAD] SEKSOWNA DZIENNIKARKA SPORTOWA ROZEBRAŁA SIĘ, BY POMÓC ZWIERZĘTOM [ZDJĘCIA] WIECZNE DERBY BELGRADU JAK WEHIKUŁ CZASU DO LAT 90. [RELACJA, ZDJĘCIA]