menu

Włodzimierz Lubański uczył Islandczyków jak strzelać gole

4 lipca 2016, 20:02 | Remigiusz Półtorak z Paryża

Islandzcy kibice długo dziękowali swoim piłkarzom za udany występ na Euro. Kibicował im też… Włodzimierz Lubański.

Włodzimierz Lubański
Włodzimierz Lubański
fot. Bartek Syta / Polska Press

Jeden z najlepszych polskich piłkarzy opowiedział nam po meczu, jak przyczynił się do tego, że reprezentacja tej malutkiej wyspy ma tak dobrych piłkarzy.

- Najbardziej znany i doświadczony piłkarz Islandii Eidur Gudjohnsen jest synem Arnora, z którym grałem z drużynie Lokeren. Ojciec bardzo często zabierał go na treningi, a potem wspólnie bawiliśmy się piłką. Uczyłem go jak się strzela, jak należy uderzać piłkę wewnętrzną częścią stopy albo prostym podbiciem. W taki sposób się bawiliśmy. Dlatego gdy w niedzielę pojawił się na boisku bardzo się ucieszyłem, bo nie dość, że dobrze się znamy, to spędziliśmy razem trochę czasu na boisku treningowym. Darzę całą rodzinę bardzo dużą sympatią – mówi Włodzimierz Lubański.

Arnor Gudjohnsen był jednym z najlepszych piłkarzy islandzkich w historii, a najbardziej charakterystyczne jest to, że obydwaj – ojciec i syn – wystąpili razem w oficjalnym meczu. - Edjur urodził się bardzo wcześnie. Jak przyszedł na świat, Ainor miał zaledwie 16 lat. Później okazało się, że mogą razem wystąpić w jednym spotkaniu reprezentacji – przypomina Lubański.

Stało się to w kwietniu 1996 roku, w wygranym przez Islandczyków meczu z Estonią (3:0). w 70 minucie syn zmienił ojca.

Sportowy24.pl w Małopolsce