menu

Dwóch chętnych na przejęcie Arki Gdynia. To menedżer Jarosław Kołakowski i Rafał Murawski

7 maja 2020, 16:27 | KK

Nie jest tajemnicą, że Arce Gdynia grozi upadłość. Od bankructwa może ją wybawić inwestor, który wykupiłby klub od Dominika Midaka. Do właściciela Arki zgłosiło się już dwóch chętnych to: menedżer Jarosław Kołakowski oraz Rafał Murawski.


fot. Przemyslaw Swiderski

fot. Andrzej Szkocki
1 / 2

Rafał Murawski od pięciu lat jest współwłaścicielem piłkarskiej Arki. Posiada udziały w spółkach, które kontrolują 25 procent klubu (Football Club - 20 proc. i Ejsmond Club Sp. z o.o. - 5 proc.). Były reprezentant Polski zasiada też w radzie nadzorczej Arki. Pozostałe udziały (75 proc.) kontroluje Dominik Midak. - Potwierdzam swoje zainteresowanie odkupieniem akcji SSA Arka Gdynia od Pana Midaka. Nie chcę być biernym obserwatorem wydarzeń i mając na uwadze ryzyko wynikające z sytuacji w jakiej obecnie znajduje się spółka, chcę spróbować uratować Arkę przed bankructwem. Do tego niezbędna będzie solidarność kibiców oraz lokalnej społeczności biznesowej. Stan finansów spółki na dziś jest dramatyczny i próba wyprowadzenia klubu na prostą byłaby planem długoterminowym i w oparciu o współpracę wielu środowisk - przyznał Rafał Murawski w oświadczeniu opublikowanym przez Ejsmond Club.

Midak nie ma jednak zamiaru sprzedawać swoich udziałów Murawskiemu. Odkupić może je Jarosław Kołakowski. To właśnie firma piłkarskiego menedżera otrzymała od Midaka wyłączność na negocjacje w sprawie przejęcia pakietu większościowego. Kołakowski od lat współpracuje choćby z Kamilem Glikiem. To jemu pomógł trafić z Torino do Monaco, a wcześniej z Piasta Gliwice do Torino właśnie. W przeszłości odpowiadał też za karierę Kamila Wilczka czy Cezarego Wilka.

Dziurę w budżecie Arki Gdynia szacuje się na koniec sezonu na 7 milionów złotych. Klub chcieli ratować lokalni biznesmeni z Romanem Walderem na czele. Do niedawna był on zainteresowany nabyciem akcji Arki, ale z powodu pandemii koronawirusa musiał zabezpieczać interesy swoich firm oraz zatrudnionych w nich osób.

Arka tylko do 7 maja ma czas, by wysłać do PZPN uzupełnienie wniosku licencyjnego. Musi też przedstawić prognozę budżetu na sezon 2020/21. Ejsmond Club sugeruje, że Arka będzie miała olbrzymie problemy z otrzymaniem licencji. - Audyt licencyjny zakończył się wnioskiem negatywnym, co skutkuje brakiem wydania licencji, o ile PZPN nie potraktuje sytuacji pobłażliwie, ze względu na zaistniałą pandemię. Licencję uratować może również sprzedaż akcji i okazanie oświadczenia o możliwości dofinansowania Arki - można przeczytać w oświadczeniu spółki.

Najważniejsze transfery Kołakowski Football Managment:
11 mln euro - Kamil Glik z Torino do AS Monaco
3,8 mln euro - Szymon Żurkowski z Górnika Zabrze do Fiorentiny

źródło: Ejsmond Club

EKSTRAKLASA w GOL24


Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy


Polecamy