menu

Michał Bajdur po meczu z Pogonią Siedlce: Nie zagrałem super, po prostu strzeliłem dwa gole

3 sierpnia 2015, 15:48 | Konrad Kryczka

- Ogólnie to nie był jakiś super mecz w moim wykonaniu, po prostu strzeliłem dwie bramki. Wiadomo, że wszyscy zapamiętają te gole, ale sam na pewno mogłem zagrać lepiej - stwierdził po meczu z Pogonią skrzydłowy Dolcanu Michał Bajdur.

Dolcan Ząbki pokonał Pogoń Siedlce 4:0
Dolcan Ząbki pokonał Pogoń Siedlce 4:0
fot. Piotr Kwiatkowski

Ostatnie pół roku w Dolcanie było dla Michała Bajdura przełomowe. Młody skrzydłowy dostał szansę od Dariusza Dźwigały i jej nie zmarnował. Strzelał bramki, asystował, wywalczył też rzut karny. Wtedy na jego korzyść działał fakt posiadania statusu młodzieżowca. Obecnie Bajdur jest traktowany jak każdy inny senior, ale szkoleniowiec Dolcanu cały czas widzi dla niego miejsce w składzie. – Cieszę się, że trener cały czas obdarza mnie zaufaniem. Świetnie, że mogę się ogrywać i zdobywać doświadczenie w I lidze – przekonuje zawodnik, który ponownie został wypożyczony z Legii do klubu z Ząbek, lecz tym razem na rok.

Z pewnością Dźwigała nie żałuje postawienia na Bajdura. Skrzydłowy w inauguracyjnym meczu I ligi z Pogonią Siedlce ustrzelił dublet, jednak nie był do końca zadowolony ze swojego występu. – Ogólnie to nie był jakiś super mecz w moim wykonaniu, po prostu strzeliłem dwie bramki. Wiadomo, że wszyscy zapamiętają te gole, ale sam na pewno mogłem zagrać lepiej – przyznał szczerze zawodnik.

Oczywiście, Bajdur był zadowolony z ostatecznego wyniku i gry zespołu, zwłaszcza w początkowych 45 minutach. – Pierwsza połowa w naszym wykonaniu wyglądała super. Realizowaliśmy wszystko, co sobie założyliśmy. W drugiej chcieliśmy dobić Pogoń, nie stracić bramki, ale przy 3:0 być może za bardzo się rozluźniliśmy. Pogoń zaczęła lepiej czytać naszą grę i wtedy spotkanie zaczęło się układać nieco inaczej, niż zakładaliśmy – dodawał piłkarz Dolcanu, który pokonał Pogoń aż 4:0. Wynik meczu ustalił Daniel Gołębiewski.

Mimo wysokiego zwycięstwa Dźwgiała po meczu chwalił głównie grę zespołu w defensywie. – Też myślę, że jesteśmy bardzo dobrze zdyscyplinowani taktycznie. Zachowujemy małe odległości między strefami. Organizacja gry w defensywie wygląda po prostu tak, jak powinna – mówi Bajdur, zgadzając się ze swoim trenerem.

Solidna gra Dolcanu w defensywie była widoczna w okresie przygotowawczym. Do tego już w pierwszym oficjalnym meczu – pucharu Polski – ząbkowianie strzelili rywalom cztery bramki, nie tracąc przy tym żadnej. Podobny wynik powtórzyli tydzień później w lidze. Można się zatem zastanawiać, o co w tym sezonie gra podwarszawska drużyna. – Cel? Wyjdzie w praniu. Jednak jak każda drużyna stawiamy sobie jak najwyższe cele, więc chcemy awansować – zakończył Bajdur.


Polecamy