menu

Bytovia - Dolcan LIVE! Bytowianie po raz pierwszy grają u siebie

5 września 2015, 04:16 | Konrad Kryczka

Bytovia po raz pierwszy w tym sezonie zagra na swoim stadionie, na którym zakończone wszelkie niezbędne prace modernizacyjne. Dzisiaj podejmie Dolcan Ząbki, w rywalizacji z którym w ubiegłym sezonie zdobyła cztery punkty.

Bytovia po raz pierwszy w tym sezonie zagra na swoim stadionie
Bytovia po raz pierwszy w tym sezonie zagra na swoim stadionie
fot. Łukasz Boyke

Bytowianie długo czekali na ten moment. Przepisy licencyjne zobligowały ich (podobnie jak inne drużyny) do posiadania oświetlenie na obiekcie. Prace modernizacyjne na obiekcie w Bytowie skończyły się jednak już po rozpoczęciu sezonu, więc drużyna Tomasza Kafarskiego grała wszystkie dotychczasowe mecze na wyjeździe (choć w Grudziądzu oficjalnie wystąpiła jako gospodarz). Nie dziwi zatem zbytnio, że zdobycz punktowa Bytovii nie powala na kolana - sześć punktów daje jej 15. lokatę. Należy jednak pamiętać, że dwa mecze bytowian zostały już przełożone i kiedy większość drużyn ma za sobą rozegranych sześć spotkań, tak zespół Kafarskiego jedynie cztery, z czego jedno zakończone zwycięstwem. Dzisiaj Bytovia będzie celowała w drugą wygraną, zwłaszcza że całkiem możliwe, iż jej powrót do domu będą obserwowały pełne trybuny (1800 osób).

Trzy oczka więcej od bytowian ma Dolcan. Ząbkowianie świetnie zaczęli sezon, rozbijając Pogoń Siedlce, ale później zaczęli tracić punkty, choć zdaniem ich trenera piłkarsko prezentowali się dobrze. Na kolejną wygraną musieli czekać do zeszłego tygodnia, kiedy podejmowali w Pruszkowie (zastępczy stadion Dolcan, który będzie mu służył jeszcze tylko przy okazji meczu ze Stomilem) Rozwój Katowice. W tym spotkaniu drużyna Dariusza Dźwigały nie grała atrakcyjnej dla oka piłki (zwłaszcza w pierwszej połowie - szkoleniowiec określił tempo tej części meczu jako "jak z festynu"), ale ostatecznie zgarnęła trzy punkty po skromnym 1:0. W drużynie Dolcanu wyróżniał się szczególnie Paweł Tarnowski, który z powodu kontuzji Piotra Petasza musiał zagrać na lewej stronie obrony. - Potrzebowaliśmy tego zwycięstwa. Ono doda nam jeszcze pewności siebie - przekonywał po ostatnim gwizdku zawodnik drużyny z Ząbek.

W poprzednim sezonie obie ekipy spotkały się dwukrotnie. W Ząbkach padł remis 0:0, z kolei w Bytowie górą byli gospodarze, którzy po zaciętym meczu wygrali 3:2. Momentem zwrotnym w tamtym spotkaniu był fantastyczny gol Artura Formeli, który doprowadził do wyrównania. Oba zeszłosezonowe spotkania doskonale pamięta natomiast inny zawodnik - Daniel Gołębiewski, który najpierw jako piłkarz Bytovii zmarnował w Ząbkach rzut karny (ówczesny trener bytowian Paweł Janas był tym bardziej zdenerwowany, ponieważ to nie "Gołąb" był wyznaczony do egzekwowania jedenastki), a później już w barwach Dolcanu zdobył bramkę przeciwko swojemu byłemu zespołowi.


Polecamy