menu

Comeback GKS-u Tychy w meczu z Siarką [RELACJA]

7 listopada 2015, 21:07 | Maciek Maćkowiak

Po bezbarwnej pierwszej połowie zakończonej jednobramkowym prowadzeniem gości, tyszanie zmobilizowali się i ostatecznie pokonali Siarkę Tarnobrzeg 2:1. Bramki dla GKS-u Tychy zdobyli Tomasz Boczek i Piotr Okuniewicz, natomiast dla gości trafił Marcin Stefanik. Mecz obserwowało 4095 kibiców.

GKS Tychy pokonał Siarkę
GKS Tychy pokonał Siarkę
fot. Łukasz Łabędzki

Początek pierwszej połowy był dosyć wyrównany, zarówno jedni i drudzy chcieli udanie rozpocząć mecz. Lekką przewagę mieli tyszanie, którzy starali się grać atakiem pozycyjnym, musieli jednak uważać na groźne kontry tarnobrzeżan. Już w 7. minucie strzał na bramkę GKS-u oddał Maciej Domański, ale jeden z tyskich obrońców go zablokował. Trzy minuty później groźnie było pod bramką Pawlusa, ale Grunt nie wykorzystał dobrej wrzutki Radzewicza i jego główka poszybowała ponad bramką. Gra Siarki w początkowej fazie meczu mogła się podobać, podopieczni Włodzimierza Gąsiora dosyć dobrze bronili dostępu do własnej bramki, wyprowadzając przy tym bardzo dynamiczne ataki. Inaczej było w przypadku tyszan, którzy kolejny raz w tym sezonie nie mieli pomysłu na sforsowanie defensywy rywali, szczególnie słabo wyglądała ich gra w środku pola. Po upływie szesnastu kolejek "Trójkolorowi" nie poczynili w tym względzie postępów i to powinno martwić trenera Kieresia.

Jedyne zagrożenie z ich strony płynęło wraz ze strzałami z dystansu takich jak ten z 29. minuty, kiedy to niecelnie na bramkę uderzał Michał Grunt. Parę minut później na strzał z ok. 15 metrów zdecydował się niewidoczny dziś Duda, zrobił to jednak za lekko, by zaskoczyć golkipera gości. Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się bezbarwnym remisem, sędzia Tomasz Białek w 44. minucie nieoczekiwanie wskazał na "wapno". Sytuacja była mocno kontrowersyjna, w mojej ocenie faul Mączyńskiego na Koczonie nie kwalifikował się na jedenastkę. Trzeba przyznać, że doświadczony skrzydłowy pokazał w tym momencie swoje nieprzeciętne umiejętności aktorskie. Przed szansą na zdobycie swojej trzeciej bramki w tym sezonie stanął Stefanik i pewnie pokonał Florka strzałem tuż przy słupku dając swojej drużynie prowadzenie. Do końca pierwszej połowy nic już się nie zmieniło i nieoczekiwanie to goście zakończyli ją z przewagą jednej bramki.

Już od samego początku drugiej połowy GKS rzucił się do odrabiania strat. W 48. minucie dobrą szansę na wyrównanie miał Grunt, ale bramkarz Siarki w świetny sposób zablokował jego strzał. Parę minut później z około 20 metrów z rzutu wolnego uderzał Radzewicz, piłka przeleciała jednak obok słupka. Z czasem gra się wyrównała, co bardzo denerwowało miejscowych kibiców.

W 64. minucie tyszanie doprowadzili do wyrównania. Z rzutu wolnego dogrywał Zganiacz, piłka trafiła idealnie na głowę Boczka, który nie miał problemów z pokonaniem Pawlusa. Bramka uskrzydliła gospodarzy, uwierzyli że mogą wywalczyć trzy punkty. A goście wyglądali na przygaszonych, mieli problem z przekroczeniem linii środkowej. W 69. minucie kolejną okazję bramkową miał Grunt, ale i tym razem nie wpisał się na listę strzelców. Dwie minuty później został zmieniony, a na boisku pojawił się Piotr Okuniewicz. W 73. minucie drugą żółtą kartkę obejrzał Jakub Więcek, co poważnie skomplikowało sytuację gości. Mimo to goście starali się utrzymywać piłkę jak najdalej od własnej bramki. W 84. minucie nie mieli już jednak nic do powiedzenia. Obsłużony przez Zganiacza Okuniewicz pewnie pokonał Pawlusa i wywołał szał radości na trybunach.

W końcówce tyszanie szukali jeszcze szans na trzecią bramkę, to się im się jednak nie udało. Dziś najważniejsze były jednak trzy punkty, ponieważ jakakolwiek strata poważnie skomplikowałaby sytuację "Trójkolorowych" w tabeli. Goście z kolei byli dziś słabszym zespołem, moim zdaniem nie mają się czego wstydzić, biorąc pod uwagę potencjał i doświadczenie obydwu zespołów. Za tydzień Siarka zmierzy się u siebie z Polonią Bytom, a GKS czeka wyjazd na trudny teren do Mielca.

GKS Tychy - Siarka Tarnobrzeg 2:1 (0:1)

Bramki: Tomasz Boczek 64', Piotr Okuniewicz 84' - Marcin Stefanik 45' (k)

GKS: 12. Paweł Florek - 13. Mateusz Grzybek, 9. Tomasz Boczek, 27. Daniel Tanżyna, 28. Mateusz Mączyński (58, 88. Marcin Wodecki) - 7. Damian Szczęsny (92, 18. Dawid Błanik), 6. Mariusz Zganiacz, 3. Łukasz Bocian (61, 14. Robert Dymowski), 16. Daniel Duda, 21. Marcin Radzewicz - 93. Michał Grunt (71, 10. Piotr Okuniewicz)
Trener: Kamil Kiereś

Siarka: 12. Paweł Pawlus - 10. Konrad Stępień, 26. Bartosz Waleńcik, 9. Marcin Stefanik, 25. Kamil Kościelny - 18. Kamil Jakubowski (68, 19. Adrian Chłoń), 8. Marcin Stromecki (90, 24. Dorian Buczek), 20. Jakub Więcek, 7. Maciej Domański, 11. Daniel Koczon (71, 5. Mariusz Korzępa)
- 16. Szymon Martuś (76, 2. Tomasz Przewoźnik)
Trener: Włodzimierz Gąsior

Sędziował: Tomasz Białek (Drezdenko)
Żółte kartki: Zganiacz, Wodecki - Walencik, Więcek
Czerwona kartka: Jakub Więcek 73' (za dwie żółte)
Widzów: 4095

Więcej o 2. LIDZE


Polecamy