menu

Robert Lewandowski: Narodziny dziecka? Teraz wiem, o czym mówili ojcowie

6 czerwca 2017, 15:59 | Andrzej Skibiński

Robert Lewandowski na początku maja został ojcem. Jego żona Anna urodziła córkę - Klarę. Kapitan reprezentacji Polski jeszcze w trakcie sezonu ligowego chwalił się, jak wspaniałe uczucia towarzyszyły mu przy opiece nad potomkiem i żoną. Nowe obowiązki nie odbiły się na jego formie. - Po paru dniach wszystko się unormowało i nie mam problemów ze snem. Wręcz przeciwnie, narodziny dziecka dają mi dodatkową energię - podkreślił napastnik polskiej kadry i Bayernu Monachium.

Robert Lewandowski został ojcem 4 maja.
Robert Lewandowski został ojcem 4 maja.
fot. Bartek Syta/Polska Press

Lewandowski wraz z reprezentacją Polski przygotowuje się do sobotniego meczu z Rumunią w eliminacjach mistrzostw świata. Na zgrupowanie przyjechał w poniedziałek, gdy oficjalnie się ono rozpoczęło. W poprzednim tygodniu w treningach kadry brali udział piłkarz z lig zagranicznych, którzy chcieli podtrzymać formę. "Lewy" w porozumieniu z selekcjonerem Adamem Nawałką otrzymał kilka dni wolnego.

Wykorzystał je na spędzenie czasu z rodziną. Wyjątkowy był dla nich Dzień Dziecka. Choć trzeba przyznać, że jeszcze w trakcie sezonu klubowego nie zaniedbywał obowiązków związanych z ojcostwem. Wciąż był w wysokiej formie. I nie ma powodów, by miała się ona zmienić. Mimo opieki nad niemowlakiem, nie ma się co martwić o jego formę w sobotnim starciu.

- Nie mam problemów ze spaniem. Po paru dniach wszystko zaczęło dobrze funkcjonować. Przyzwyczaiłem się do tego. To bardzo fajne uczucie, dające dodatkową energię - przyznał Lewandowski. - Mnóstwo osób przechodziło podobne etapy, wcześniej tylko o nich słyszałem, a ale teraz naprawdę wiem, o czym mówili - zakończył z uśmiechem.

Biało-Czerwoni po pięciu kolejkach eliminacji mistrzostw świata Polacy są liderem grupy E, przed Czarnogórą i Danią. Z Rumunią zmierzą się w sobotę o godz. 20.45 na PGE Narodowym w Warszawie. Biletów na to wydarzenie nie ma już od dawna.


Polecamy