menu

"Słonie" rundę wiosenną przed własną publicznością rozpoczęły od zwycięstwa

10 marca 2019, 20:17 | Piotr Pietras

W pierwszym tej wiosny meczu rozegranym na stadionie w Niecieczy „Słonie” pokonały broniącą się przed degradacją drużynę Wigier. Mimo wygranej niecieczanie nie zachwycili.

Zespół Bruk-Betu Termaliki pokonał Wigry Suwałki 1:0
Zespół Bruk-Betu Termaliki pokonał Wigry Suwałki 1:0
fot. Sebastian Maciejko

Zespół z Suwałk jeszcze nigdy na stadionie w Niecieczy nie zdobył punktu, nie strzelił także ani jednej bramki. Śmiało można więc użyć stwierdzenia, że w sobotni wieczór tradycji stało się za dość. Tym razem Wigry przegrały jednak na własne życzenie, po bezmyślnym faulu Damiana Pawłowskiego, który w niegroźnej sytuacji sfaulował na polu karnym Vladislavsa Gutkovskisa. Chwilę później „jedenastkę” na gola pewnie zamienił natomiast Piotr Wlazło.

Inna sprawa, że niecieczanie znakomicie rozpoczęli mecz, od pierwszej minuty zagrali wysokim pressingiem, spychając rywali do głębokiej defensywy. Obok zdobytej bramki z rzutu karnego bliscy podwyższenia prowadzenia byli Wlazło (strzał tuż obok słupka) oraz Jacek Kiełb, którego mocny strzał w pięknym stylu obronił Damian Węglarz.

Po 20 minutach gry ofensywa „Słoni” wyraźnie osłabła, natomiast kilka razy do głosu doszli przyjezdni wśród których bardzo aktywny był Karol Mackiewicz. Pomocnik Wigier najpierw minimalnie chybił uderzając z ostrego kąta, natomiast w 27 min, strzelając „główką”, zmusił Łukasza Budziłka do sporego wysiłku.

W drugiej odsłonie częściej w ataku byli goście, miejscowi dobrze spisywali się jednak w defensywie nie pozwalając rywalom na wypracowanie sobie klarownych sytuacji strzeleckich. Niecieczanie broniąc się często wyprowadzali kontry, po którym mogli podwyższyć wynik. Zdecydowanie najlepszej sytuacji, w przedłużonym czasie gry, nie wykorzystał Gutkovskis, który będąc przed pustą bramką nie sięgnął piłki zagranej przez Dawida Kalisza.

- Największą wartością spotkania jest zwycięstwo i zdobyte trzy punkty - przyznał trener niecieczan Marcin Kaczmarek. - Ważnym jest też, że w drugim meczu z rzędu nie straciliśmy gola, co wcześniej rzadko nam się zdarzało. Brakowało nam też płynności w grze przy konstruowaniu akcji ofensywnych oraz utrzymania się przy piłce. W drugiej połowie zespół realizował głównie zadania defensywne. To też spowodowało, że czasem byliśmy w trudnych sytuacjach - dodał szkoleniowiec „Słoni”.

Bruk-Bet Termalica Nieciecza – Wigry Suwałki 1:0 (1:0)

Bramka: 1:0 Wlazło 13 karny.

Bruk-Bet Termalica: Budziłek – Sadzawicki, Szarek, Grzelak, Miković – Kiełb (56 Misak), Kupczak, Szymonowicz (59 Gergel), Wlazło, Skóraś (90+1 Kalisz) – Gutkovskis.

Wigry: Węglarz – Kwaśniewski (69 Karbowy), Piekarski, Chrzanowski (46 Najemski), Adu Kwame – Mackiewicz, Biedrzycki, Damian Pawłowski (82 Bida), Huertas, Bartczak – Sabiłło.

Sędziował: Mateusz Złotnicki (Lublin).

Żółte kartki: Szymonowicz, Miković – Chrzanowski, Biedrzycki, Piekarski.

Widzów: 1149.

Follow @sportmalopolska
 
Sportowy24.pl w Małopolsce
 
DZIEJE SIĘ W SPORCIE - KONIECZNIE SPRAWDŹ:
[img]https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/c1/bd/5c52ce9e1a9ba_o.jpg?1549017456[/img]Piłkarze Wisły przed laty i dziś. Zobacz, jak się zmienili
[img]https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/8f/2b/5c6a7cea2b921_o.jpg?1551472306[/img]Zjawiskowa żona piłkarza Sandecji ZDJĘCIA
 
[img]https://d-pt.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/3a/23/5c6579e593313_o.jpg?1550190466”


Polecamy