menu

Przed sobotnim meczem z Pogonią Szczecin niecieczanie mają problem na środku defensywy

15 marca 2018, 20:23 | Piotr Pietras

W sobotę (godz. 15.30) w meczu 28. kolejki ekstraklasy zespół Bruk-Betu Termaliki Nieciecza zmierzy się przed własną publicznością z sąsiadem z tabeli, Pogonią Szczecin.

W poprzednim sezonie, w meczu rozegranym w Niecieczy, „Słonie” wygrały z Pogonią Szczecin 2:0
W poprzednim sezonie, w meczu rozegranym w Niecieczy, „Słonie” wygrały z Pogonią Szczecin 2:0
fot. Sebastian Maciejko

Zarówno niecieczanie jak i „Portowcy” zdobyli dotychczas po 25 punktów, natomiast Pogoń w tabeli wyprzedzają drużynę z Małopolski jedynie korzystniejszą różnicą bramek. Mimo wszystko w nieco lepszej sytuacji jest jednak zespół „Słoni” , który w rundzie jesiennej wygrał w Szczecinie (3:2). Po zakończeniu części zasadniczej, przy równej ilości punktów, o wyższym miejscu w tabeli decyduje bowiem korzystniejszy bilans bezpośrednich spotkań między zainteresowanymi drużynami.

W tej sytuacji nie trzeba nikogo przekonywać jak ważny dla obu drużyn będzie sobotni mecz w Niecieczy.

- Nie lubię używać takich stwierdzeń, ale mecz z Pogonią śmiało można nazwać pojedynkiem „o życie” - stwierdził trener Bruk-Betu Termaliki Jacek Zieliński. - Po porażce w Gdyni nie jest łatwo, ale musimy się pozbierać i do sobotniego spotkania na pewno przystąpimy z podniesionymi głowami. Jest to dla nas niezwykle ważny mecz i w tej chwili na nim koncentrujemy wszystkie nasze siły - dodał.

W ostatnich meczach na całej linii zawodzi środkowy obrońca niecieczan, Joona Toivio, który w spotkaniach z Lechią Gdańsk, Wisłą Płock i Arką Gdynia ma na sumieniu kilka straconych goli. Najpierw w meczu w Gdańsku sprokurował rzut karny, po którym zespół Bruk-Betu Termaliki stracił bramkę. W kolejnym meczu w Wisłą popełnił fatalny kiks, w wyniku którego rywale zdobyli zwycięskiego gola. Z kolei w ostatnim swoim występie w Gdyni miał „udział” przy stracie trzech bramek.

- Nigdy nie oceniem zawodników na łamach prasy, dlatego nie zrobię tego także tym razem. Wszystko co mamy sobie do powiedzenia, wyjaśniamy sobie z piłkarzami w szatni - stwierdził szkoleniowiec „Słoni”, który w spotkaniu z Pogonią Szczecin nie może skorzystać z usług podstawowego defensora Artema Putiwcewa. Ukrainiec musi bowiem pauzować za osiem żółtych kartek.

- Mam nad czym myśleć, ale o tym w jakim składzie rozpoczniemy mecz z Pogonią zadecyduję dopiero w sobotę. W zasadzie oprócz Putiwcewa mam do dyspozycji wszystkich zawodników - przyznał szkoleniowiec Bruk-Betu Termaliki.

Wiele wskazuje na to, że wobec absencji Putiwcewa na obronie zastąpi go Mateusz Kupczak. Wielką niewiadomą jest natomiast, kto zagra w nim w parze na środku defensywy. Kandydatów jest trzech: będący ostatnio w bardzo słabej dyspozycji Fin Toivio, niewiele lepszy Łotysz Vitalijs Maksimenko oraz Przemysław Szarek, który po raz ostatni zagrał 12 grudnia ubiegłego roku ze Śląskiem Wrocław.

Trener Zieliński z pewnością ma także dylemat na kogo postawić w ofensywie. W ostatnim meczu z Arką, po blisko półrocznej przerwie spowodowanej urazem kolana, w ataku zagrał Łotysz Vladislavs Gutkovskis, był jednak bardzo nieskuteczny i nie wykorzystał kilku znakomitych okazji do zdobycia gola. Szkoleniowiec „Słoni” może także postawić na Bartosza Śpiączkę, który w tym sezonie w ekstraklasie strzelił wprawdzie tylko jednego gola (z Piastem Gliwice). Śpiączka jedyne trafienie zaliczył więc w równie ważnym meczu jak ten jutrzejszy z Pogonią.

Sobotni przeciwnik „Słoni”, w trzech ostatnich meczach nie zdobył ani jednej bramki. Czy może to oznaczać, że zespół Pogoni złapał zadyszkę?

- Nie patrzę na to w ten sposób. „Portowcy” zremisowali bowiem bezbramkowo w meczach wyjazdowych z mocnymi drużynami: Górnikiem Zabrze i Koroną Kielce. Były to dobre wyniki. Nieco stłamszeni mogą się czuć po ostatniej porażce 0:3 na własnym boisku z Cracovią, ale generalnie to silny zespół, z którym przyjdzie nam stoczyć trudny pojedynek - przyznał trener Zieliński.

Zespół z Niecieczy dotychczas 10 razy zmierzył się z „Portowcami” (w I lidze i ekstraklasie). Cztery mecze wygrały „Słonie” (u siebie tylko raz), tyle samo razy padł remis, natomiast dwa spotkania wygrała Pogoń.

Przypuszczalny skład Bruk-Betu Termaliki: Mucha - Matei, Szarek, Kupczak, Grzelak - Gergel, Jovanović, Piątek, Stefanik, Pawłowski - Śpiączka.

Follow @sportmalopolska

Sportowy24.pl w Małopolsce

MAGAZYN SPORTOWY24 - Ekspert o losowaniu MŚ: Polska najsłabsza w grupie?


[wideo_iframe]//get.x-link.pl/d9ef15a6-e471-5b98-be97-6bb492a2e2bd,4014a6a4-fc25-0b85-f800-81200027c25e,embed.html[/wideo_iframe]


Polecamy