menu

ŁKS - Termalika. Wiele będzie zależeć od postawy drugiej linii

24 listopada 2018, 09:40 | pas

Piłkarze ŁKS wracają po dwóch tygodniach do ligowych rozgrywek.


fot.

Mamy nadzieję, że reprezentacyjna przerwa nie wpłynęła negatywnie na ich formę. Seria czterech kolejnych zwycięstw będzie miała ciąg dalszy.
Dziś o godz. 13 łodzianie podejmują przy al. Unii spadkowicza z ekstraklasy Termalikę Nieciecza. Rywale nie tak sobie wyobrażali swoje miejsce w ligowym szynku. Marzył im się szybki powrót do ekstraklasy, tymczasem są nad strefą spadkową.
W ostatnim spotkaniu z Bytovią prowadzili 2:0, był uratować remis 2:2. Teraz zapowiadają reset, Mają w planach zdobycie kompletu punktów do końca tegorocznych zmagań. Pierwszym krokiem ma być zwycięstwo w Łodzi.
ŁKS z pewnością nie ułatwi im zadania. Ma swój cel obronę premiowanego awansem drugiego miejsca. W ostatnim spotkaniu podopieczni trenera Kazimierza Moskala pokonali Chrobrego 2:0. Szkoleniowiec dostrzegł w grze swojej drużyny sporo minusów, ale... zwycięzców się nie sądzi. Kto wie, czy nie zdecyduje się postawić na tych samych piłkarzy, którzy zapewnili sukces ŁKS w ostatnim spotkaniu.
To jednak nie jest pewne, bo trener lubi mieszać składem, zaskakiwać. I okazuje się, że ma nosa, bo ci, którzy wychodzą na boisko, go nie zawodzą. Na dodatek swoje aspiracje do gry w podstawowej jedenastce w meczu rezerw zgłosili gracze „z cienia", którzy pewnie ograli Widzew II 3:0, Niespodzianki w składzie nie są zatem wykluczone.
Kluczem do sukcesu będzie postawa drugiej linii, której piłkarze potrafią dokładnymi podaniami, które dochodzą do kilkunastu, wybić z rytmu rywala, uśpić jego czujność, znaleźć lukę w defensywie i ją skutecznie wykorzystać. Oby było tak też tym razem.