menu

Awans Motoru Lublin i Wisły Puławy do 1/4 finału Pucharu Polski LZPN

19 września 2018, 18:42 | Marcin Puka

Nie było niespodzianek w dwóch środowych meczach 3. rundy Pucharu Polski na szczeblu Lubelskiego Związku Piłki Nożnej. Trzecioligowcy awansowali do kolejnej rundy. Motor Lublin pokonał na wyjeździe Granit Bychawa 3:0, a Wisła Puławy zwyciężyła w gościach Polesie Kock 3:0.


fot. fot. Tomasz Lewtak / Motor Lublin

Granit Bychawa - Motor Lublin 0:2 (0:0)
Bramki: Paluch 61, Rak 69
Motor: Olszewski - Słotwiński, Majewski, Kraśniewski (85 Pryliński), Wołos, Pożak (66 D'Apollonio), Buczek, Meschia (46 Kopyciński), D. Kamiński (75 Rybak), Darmochwał (46 Rak), Paluch (61 Dusiło)
Żółte kartki dla Motoru: Meschia, Dusiło

W ekipie Motoru (na razie zwolnionego w poniedziałek Mariusza Sawę zastępował jego asystent, Robert Chmura, ale trwają poszukiwania nowego trenera) na środowe starcie nie było praktycznie podstawowych ostatnio zawodników. Między słupkami w miejsce Andrzeja Sobieszczyka pojawił się Adrian Olszewski, a także kilku innych zmienników. Szansę gry dostało kilku juniorów m.in. Maciej Kraśniewski.

Środowa potyczka początkowo była bardzo zażarta. Dużo było walki, a mało sytuacji do zmiany wyniku. Wraz z upływającym czasem więcej z gry mieli przyjezdni. Wykonywali oni kilka stałych fragmentów, ale bez wymiernych korzyści.

W 18. min. w polu karnym Granitu przewrócił się Piotr Darmochwał, ale sędzia nie zdecydował się na wskazanie na "wapno". Za chwilę golkiper miejscowych wbił piłkę do własnej bramki, jednak zdaniem arbitra wcześniej był on faulowany przez Michała Palucha.

W 35. min. uderzenie Darmochwała zablokował jeden z obrońców zespołu z Bychawy. I to było wszystko czym uraczyły kibiców obydwie drużyny.

Po zmianie stron długo nie działo się nic wartego odnotowania. W końcu 61. min. Motor objął prowadzenie. Prostopadłą piłkę posłał Robert Majewski, a Paluch skierował ją do siatki.

Za chwilę mogło być 0:2, ale zmiennik Palucha, Rafał Dusiło w dobrej sytuacji trafił piłką w bramkarza. Co się odwlecze to nie uciecze. W 69. min. inny rezerwowy, Szymon Rak wykorzystał zagranie Dawida Kamińskiego i lublinianie byli już raczej pewni awansu do kolejnej rundy PP. Wynik już się nie zmienił.

Polesie Kock - Wisła Puławy 0:3 (0:0)
Bramki: Mażysz 48, 55, Brzeski 52,
Polesie: Zapał (76 Mitura) - Krupski, Góral, Misiarz, Franczak, Duduś, Bielecki (71 Majcher), Kozłowski (59 Nowakowski), Skrzypek, Dobosz, Al-Swatii (77 Sikorski)
Wisła: Pawlikowski - Barański, Pielach (60 Litwiniuk), Dębowski, Sulkowski (46 Chudyba), Kusal (46 Król), Popiołek (60 Wrzesiński), Leszczyński (46 Mażysz), Szczotka, Brzeski, Źelisko (60 Krzysztoszek)
Żółta kartka: Nowakowski

Trenerzy obydwu ekip nie wystawili optymalnych "jedenastek". W Polesiu i w Wiśle na murawie pojawili się zawodnicy ostatnio mniej grający, ale i tak przyjezdni mieli zespół złożony z kilku doświadczonych piłkarzy mających za sobą grę w wyższych ligach niż trzecia.

Od początku spotkania przewagę osiągnęli trzecioligowcy. W 4. minucie strzelał Krystian Żelisko, ale dobrze interweniował bramkarz Polesia. 60. sekund później 19-latek trafił piłką w poprzeczkę. Żelisko nie mógł się wstrzelić. W 17. min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego uderzył w słupek bramki gospodarzy.

Później znów dominowali biało-niebiescy, jednak po 45. minutach był bezbramkowy remis.

Druga odsłona batalii (w Wiśle doszło do trzech zmian) ułożyła się wybornie dla gości. W 48. min. prowadzili oni 1:0. Na listę strzelców wpisał się rezerwowy, pozyskany latem z Alitu Ożarów, Jakub Mażysz. Napastnik po dośrodkowaniu Dawida Brzeskiego z rzutu rożnego, "główką" pokonał Marcina Zapała.

"Duma Powiśla" nie zadowoliła się skromnym prowadzeniem i dążyła do zdobycia drugiego gola. I w 52. min. bramkarza ładnym strzałem z rzutu wolnego pokonał Brzeski. Stało się jasne, że niespodzianki nie będzie.

Za chwilę było 0:3. Ponownie po centrze z narożnika boiska piłkę do siatki z bliskiej odległości posłał Mażysz.

Szczęścia próbowali również miejscowi. Tomasza Pawlikowskiego miał szansę pokonać Grzegorz Góral, ale lepszy w tym starciu był bramkarz Wisły. W odpowiedzi kolejną dobrą okazję miał Mażysz (był sam na sam z bramkarzem), jednak nie udało mu się skompletować hatricka. Następnie znów ten napastnik był oko w oko z Zapałem, lecz posłał piłkę nad poprzeczką.

Puławianie mogli jeszcze kilka razy podwyższyć rezultat (m.in. ponownie Mażysz i Sebastian Wrzesiński), ale ostatecznie pokonał rywala 3:0.

Pozostałe wyniki 3. rundy PP LZPN
POM Iskra Piotrowice - Avia Świdnik 1:3 po dogrywce
Mazowsze Stężyca - Lewart Lubartów 1:2
Stal Poniatowa - Stal Kraśnik 3:4
Iskra Krzemień - Świdniczanka 3:0 walkower
Zawisza Garbów - Powiślak Końskowola 0:19
Sokół Konopnica - Górnik II Łęczna 0:4

Pary 1/4 finału PP LZPN (26 września)
Lewart Lubartów - Górnik II Łęczna
Iskra Krzemień - Avia Świdnik
Powiślak Końskowola - Motor Lublin
Wisła Puławy - Stal Kraśnik


Polecamy